Krótko po godzinie 20 w czwartek do dyżurnego kieleckiej policji zadzwoniła turystka alarmująca o zaginięciu córki.
- Kobieta relacjonowała, że na szlaku rozdzieliła się z 11-latką, a gdy po wejściu na szczyt Łysicy wróciła w miejsce, gdzie dziecko miało czekać, dziewczynki już tu nie było. Kobieta na własną rękę szukała córki w okolicach Świętej Katarzyny, ale nie znalazła jej – opowiadał sierżant sztabowy Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Dyżurny skierował na miejsce funkcjonariuszy z Bodzentyna, Daleszyc i Kielc, poprosił też o pomoc strażaków ochotników z okolicy. Łącznie dziecka szukało kilkadziesiąt osób. Dziewczynka została odnaleziona przed godziną 22 w pobliskim Kakoninie.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?