Od Jaworzni w kierunku Warszawy jechał opel prowadzony przez trzeźwego 23-latka. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że z niewyjaśnionej na razie przyczyny najechał na tył poprzedzającego go fiata. Jak opisywali policjanci, uderzenie sprawiło, że 22-letnia kierująca straciła panowanie nad fiatem. Samochód zjechał na lewo, na pas rozdzielający jezdnie. Opel z kolei zjechał na prawo i dachował.
Na pomoc przyjechały trzy strażackie zastępy, łącznie 11 ratowników.
- Kierujący z opla astry i fiata punto o własnych siłach wydostali się z samochodów. Strażacy odłączyli w autach akumulatory, postawili opla z powrotem na koła, a potem przepchnęli go na pobocze, by udrożnić jezdnię. Zajęli się też neutralizacją płynów, które wyciekły na drogę – opowiadała starszy ogniomistrz Beata Gizowska, oficer prasowy kieleckiej straży pożarnej.
Po tym, jak pogotowie przebadało kierujących, 23-latek został zabrany do szpitala. Przez blisko dwie godziny krajówka była całkowicie zablokowana, a ruch odbywał się objazdem. Potem udało się odblokować jeden pas. Utrudnienia dobiegły końca dopiero przed godziną 1.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?