Przyjechał do Kielc, by dawać Polakom radość płynącą z włoskiej muzyki. A tę Polacy kochają. Widać to na koncertach, jakie Alberto Amati daje w całej Polsce.
Alberto Amati znalazł swój dom w Kielcach. Tu chce żyć, bo jak mówi - ma tu wszystko, czego mu potrzeba.
Kiedy śpiewał w rodzinnej Rawennie we Włoszech zwrócił uwagę na polską publiczność. To miasto odwiedza wielu naszych rodaków. Jego zdaniem zupełnie inaczej odbieramy muzykę niż Włosi. - Polacy żywiołowo reagują, nie kryją emocji, porywają się do tańca, kiedy czują taką potrzebę - mówi Alberto. - Włoska publika nastawiona jest bardziej na cover band, komercyjną muzykę. Polacy wolą klasyczne włoskie utwory nawet sprzed 40 lat - twierdzi. Właśnie w takich Alberto odnajduje się najlepiej. Piosenki, na których się wychował, a które pokochali Polacy, pasują do jego wokalu, skali głosu.
Odkrył zamiłowanie do śpiewu uczęszczając do konserwatorium imienia Giuseppe Verdi w Rawennie. Chodził do klasy fortepianu ale po jakimś czasie uznał, że to nie fortepian jest mu dany, tylko właśnie śpiew. W latach 90-tych zauważył jego możliwości wokalne Maestro Franco Segurini – nauczyciel muzyki, kompozytor, dyrygent i Dyrektor Orkiestry „La corale di San Severo” w Ravennie i wspomagał go w rozwoju.
Alberto brał udział w różnych imprezach artystycznych, konkursach i festiwalach piosenki, między innymi „Stalattite d’oro”, „Festival de L’unitŕ”, współpracował ze studiem nagrań Vallemania Recording Studio, występował we włoskiej telewizji Tele San Marino, Video Regione, Rete1 Faenza. Użyczał głosu w spotach radiowych i telewizyjnych, wystąpił jako statysta we włoskich produkcjach filmowych „Jolly blu”, „Fine secolo”.
Podczas występów Alberto czasem wykonuje też piosenki jazz-swing mniej lub w ogóle niepopularne w Polsce, które zostają odbierane zaskakująco pozytywnie. Wciąż poszerza swój repertuar i rozwija możliwości wokalne. Doskonale się czuje zarówno na dużej scenie, jak i w kameralnym gronie słuchaczy. Ma świetny kontakt z publicznością. Tańce i wspólne śpiewanie towarzyszą każdemu koncertowi. Nic dziwnego. Alberto śpiewa największe przeboje…
„Volare”, „Mamma Maria”, „Quando Quando Quando”, „Felicitŕ”, „Azzurro”, „Marina”, „L’Italiano”, „Acapulco”, czy „Ciao Ciao Bambina” to tylko niektóre włoskie hity, przy których parkiety zapełniają się roztańczoną widownią. Do dyspozycji Alberto ma ponad 400 włoskich piosenek, ale na koncertach zwykle prezentuje około 20, tych najbardziej znanych.
Przyjazd do Polski okazał się słuszną decyzją. Wokalista w ciągu pięciu lat wystąpił w większości największych polskich miast, jak Warszawa, Kraków, Katowice. Ciepło przyjmowany jest także w niewielkich miejscowościach. Najmilej wspomina koncert w Augustowie, gdzie miał okazję występować przed liczną, dwutysięczną publicznością. To dla artysty intensywny okres, ma coraz więcej fanów, daje coraz więcej koncertów, a przede wszystkim - staje się profesjonalistą w swoim zawodzie. W planach ma już koncerty w Słowacji i Niemczech.
Już prawie gotowa jest nowa płyta. Powstały aranżacje, okładka… W czerwcu wszystko powinno być gotowe.
Przed premierą zapewne jeszcze wiele okazji do posłuchania Alberto na żywo. Zapraszamy na koncert do Chęcin w powiecie kieleckim. Alberto wystąpi w niedzielę, 13 marca w hali „Pod Basztami”. Początek o godzinie 17. Wstęp wolny.
Najnowsze informacje o koncertach Alberto na jego stronie na Facebooku oraz Agencji OMC. Utworów posłuchaj na kanale YouTube
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
