Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kielcach dyskutowano o reparacjach wojennych od Niemiec dla Polski za straty poniesione w okresie II wojny światowej

Tomasz Trepka
Tomasz Trepka
W Przystanku Historia IPN w Kielcach odbyła się interesująca dyskusja z udziałem wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka oraz historyków dotycząca reparacji wojennych.
W Przystanku Historia IPN w Kielcach odbyła się interesująca dyskusja z udziałem wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka oraz historyków dotycząca reparacji wojennych. IPN Kielce
W "Przystanku Historia" IPN w Kielcach odbyła się interesująca debata poświęcona kwestiom reparacji wojennych od Niemiec za straty poniesione przez Polskę i Polaków w okresie II wojny światowej. W spotkaniu wziął udział Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych

Kwestia strat, jakie poniosła Polska w wyniku polityki Niemiec w czasie okupacji została nagłośniona i rozpowszechniona dzięki przygotowanemu raportu w sprawie reparacji, a opublikowanemu w 2022 roku. Wywołał on dużo emocji i spotkał się z wielkim zainteresowaniem nie tylko w Polsce, ale również na arenie międzynarodowej. Według zawartych w dokumencie danych Polska straciła ponad 6 bilionów złotych.

Dlaczego tak ważne zagadnienie pojawiło się w przestrzeni publicznej dopiero kilkadziesiąt lat po II wojnie światowej?

Wreszcie ktoś zajął się tym tematem. Wszystkim poprzednikom, zwłaszcza po 1989 roku, brakowało odwagi, determinacji i pomysłu, w jaki sposób się tym problemem zająć

- mówił Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych.

Reakcja Niemiec

Minister podkreślił, że Polska podjęła już konkretne działania dotyczące przypomnienia państwu niemieckiemu o zbrodniach, jakich dopuściła się III Rzesza w okresie II wojny światowej.

Skierowaliśmy notę do rządu Republiki Federalnej Niemiec. Zawarto w niej kilka istotnych postulatów. Wymieniono poszczególne straty, jakie poniosła Polska. Na wszystkie wymienione argumenty dostaliśmy odpowiedź jednozdaniową: "nie ma tematu". To nie mieści się w jakichkolwiek ramach relacji dwustronnych. To, co znalazło się w tej nocie jest dla nas nie do przyjęcia. Stąd podjęliśmy szeroko zakrojoną akcję informacyjną i dyplomatyczną

- powiedział.

Pierwsza polega na uświadamianiu przywódcom innych państw skali polskich strat. Jak podkreślił wiceminister, na arenie międzynarodowej wiedza na ten temat jest niewielka.

Powoduje to zdziwienie naszych rozmówców, są zaskoczeni, że straty są aż tak duże i że nie zostały one w żaden sposób zrekompensowane. Widzimy chęć do konkretnej współpracy. Dzięki przypomnieniu tego tematu przez Polskę, kolejne kraje chcą poruszyć zagadnienie strat spowodowanych zbrodniczą polityką hitlerowskich Niemiec. Kwestia Namibii i uzyskanych przez nią odszkodowań od Niemiec pokazuje, że nasze działania zmierzające do otrzymania reparacji wojennych mają sens

- przyznał.

Piotr Wawrzyk przyznał, że zdziwienie może powodować reakcja naszego zachodniego sąsiada.

Na nasze działania obserwujemy bardzo nerwową reakcję dyplomacji niemieckiej. Niemieccy politycy podejmują kroki zmierzające do nie wspierania w przygotowywaniu polskich wystaw w budynkach organizacji międzynarodowych, w których poruszana jest kwestia reparacji i strat poniesionych przez Polskę. Podejmuje się starania zniechęcające do odbywania spotkań z nami na ten temat, a kiedy nawet do nich dochodzi stara się umniejszyć znaczenie polskich postulatów

- dodał.

Udział niemieckich firm w zbrodniach wojennych

Historycy niejednokrotnie przypominali, że wiele istniejących do dziś niemieckich firm w olbrzymi sposób skorzystało na niewolniczej i eksterminacyjnej polityce w okresie II wojny światowej. Wiele z nich nie poniosło żadnych konsekwencji.

Musimy sobie uświadomić, że mundury dla Wehrmachtu i jednostek SS były szyte przez światowej sławy firmę Hugo Boss. Żołnierze niemieccy relaksowali się przy Fancie, która została stworzona w III Rzeszy, jako zamiennik Coca-Coli

- mówił doktor Tomasz Domański z Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach.

W gospodarce wojennej nazistowskich Niemiec brały czynny udział takie uznane marki jak Bosch, Siemens, Volkswagen, potężna firma zbrojeniowa Thyssen Krupp czy zlikwidowany w 2012 roku koncern chemiczny IG Farben, który w latach II wojny światowej dopuścił się licznych zbrodni, w tym eksperymentów medycznych na więźniach obozów.

Wielu założycieli i dyrektorów niemieckich firm miało poglądy nazistowskie. Niejednokrotnie deklarowali się jako aryjczycy. Większości tych ludzi po wojnie, poza nielicznymi przypadkami, włos z głowy nie spadł. Oni nadal kontynuowali swoją biznesową działalność. Posiadali ogromny majątek i mieli olbrzymie wpływy w społeczeństwie. Mieli również duże możliwości oddziaływania na opinię publiczną

- dodał historyk.

Doktor Tomasz Domański przypomniał także, że na rzecz gospodarki niemieckiej pracowało wiele milionów ludzi, przede wszystkim Polaków i Żydów, wykorzystywanych w niewolniczym systemie pracy przymusowej na rzecz zachodniego okupanta. Na wielu z nich czekała śmierć.
Straty Polski były olbrzymie.

Państwo polskie w okresie II wojny światowej straciło blisko 70% lekarzy, ponad 55% adwokatów, 28% duchownych katolickich

- wymienił doktor Domański.

Organizatorami spotkania „Rekompensata czy sprawiedliwość? Reparacje wojenne od Niemiec dla Polski” były Delegatura IPN w Kielcach, Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej Kielce, Fundacja imienia Stefana Artwińskiego oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto