Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kielcach gościł znany reżyser pochodzący z tego miasta, Józef Gębski

Luiza BURAS
Spotkanie z reżyserem poprowadził filmoznawca i wykładowca kieleckiego uniwersytetu Andrzej Kozieja. Rozmawiano o filmie i kieleckich korzeniach artysty.
Spotkanie z reżyserem poprowadził filmoznawca i wykładowca kieleckiego uniwersytetu Andrzej Kozieja. Rozmawiano o filmie i kieleckich korzeniach artysty. Łukasz Zarzycki
Dwa dni gościł w Kielcach, swoim rodzinnym mieście znany reżyser i scenarzysta Józef Gębski. Zaprezentował tu swoje filmy dotykające tematu Golgoty Wschodu, w tym poruszający dokument "Katyń".

Nasz człowiek w Warszawie

Nasz człowiek w Warszawie

Józef Gębski - urodził się 30 maja 1939 roku w Kielcach, gdzie ukończył IV LO imienia Hanki Sawickiej. Absolwent historii sztuki na Uniwersytecie Warszawskim i reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, reżyser filmowy, scenarzysta, publicysta, pedagog, obecnie dyrektor prywatnej Akademii Kina i Telewizji w Warszawie. Autor filmów dokumentalnych podejmujących problemy społeczno-polityczne oraz historyczne ("Bawiłem w Oświęcimiu", "Sybiracy", "Z archipelagu Gułag", "Film znaleziony w Katyniu"), twórca filmów fabularnych ("Filip z konopi", "Smażalnia story").

Reżyser przyznał, że do Kielc zawsze wraca chętnie, bo to właśnie tu spędził lata swojej młodości. 71-letni dziś dokumentalista na stałe mieszkający w Warszawie z zadowoleniem odkrył, że w spotkaniu z nim w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej uczestniczyła młodzież z IV Liceum Ogólnokształcącego imienia Hanki Sawickiej, którego i on jest absolwentem.

W wypełnionej po brzegi sali biblioteki wyświetlono film dokumentalny "Katyń" Józefa Gębskiego. Reżyser opowiadał o okolicznościach jego powstania. - W 1991 roku, gdy polscy naukowcy dokonywali ekshumacji zwłok w Charkowie, miałem okazję im towarzyszyć. Szesnastu ekspertów i ja. Po tylu latach do dziś pamiętam buty zmarłych oficerów. Ilekroć wyjmowaliśmy ciało człowieka, rozcinaliśmy cholewki jego butów. Były tam listy, dokumenty, pieniądze, nawet szachy. Przy jednym z oficerów znaleźliśmy akt chrztu z kościoła na Świętym Krzyżu, a przy innym kartkę z kalendarza z datą 25 maja, pięć dni przed moim urodzeniem. To robiło wrażenie - wspominał reżyser.

Przejmujący film Gębskiego pozwala widzom przenieść się na miejsce ekshumacji, niemal w niej uczestniczyć, oglądać momentami bardzo szokujące obrazy - czaszki podziurawione kulami, osobiste rzeczy zamordowanych, a także zeznania osób współodpowiedzialnych za zbrodnię. Reżyser przyznał, że choć nakręcił sześć filmów dokumentalnych poświęconych Golgocie Wschodu, żaden z nich nie jest tak dobry, jak powinien. - Podobnie, jak "Katyń" Andrzeja Wajdy. To nie jest temat na fabułę. Co do dokumentu, nie wiem. Wiem jedynie, że udało mi się przy pomocy kamery zobaczyć dziejącą się historię - stwierdził Józef Gębski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie