Kolejne pomieszczenia w Zakładzie Pielęgnacyjno - Opiekuńczym przy ulicy Sobieskiego 30 w Kielcach oddano do użytku w poniedziałek. W ramach realizowanego w tym roku, drugiego etapu tej inwestycji, dostosowana została części I piętra, gdzie przygotowano miejsce na 11 łóżek.
Zakład Pielęgnacyjno - Opiekuńczy jest placówką stacjonarną udzielającą całodobowych świadczeń. Chodzi o pielęgnację, rehabilitację, leczenie farmakologiczne i konsultacje lekarskie, badania diagnostyczne, leczenie dietetyczne, wsparcie psychologiczne oraz promocję zdrowia. W zakres oferty wchodzi też zakwaterowanie i wyżywienie.
Pacjentami placówki są osoby wymagające stałej i długoterminowej opieki. Chodzi o objęcie całodobową opieką tych, którzy nie wymagają leczenia szpitalnego, jednak ze względu na stan zdrowia oraz brak możliwości samodzielnego funkcjonowania w środowisku domowym, potrzebują terapii oraz opieki lekarskiej i pielęgniarskiej. W skład Zespołu terapeutycznego ZPO wchodzą lekarze medycyny rodzinnej, pielęgniarki, opiekunowie, fizjoterapeuci, terapeuta zajęciowy, psycholog, logopeda, specjalista neurolog, specjalista rehabilitacji medycznej oraz psychiatra.
W placówce jest już 15 łóżek dla pacjentów, którzy ze względu na stan zdrowia oraz brak możliwości samodzielnego funkcjonowania w środowisku domowym, wymagają dalszej terapii oraz opieki lekarskiej i pielęgniarskiej. Kolejnych 15 miejsc dla tego typu chorych ma powstać w zakładzie w 2019 roku.
Zadanie "Dostosowanie pomieszczeń w budynku Domu Pomocy Społecznej im. Jana i Marysieńki Sobieskich w Kielcach z przeznaczeniem na Zakład Pielęgnacyjno - Opiekuńczy" jest wieloletnią inwestycją miasta. Jej realizację rozłożono na cztery etapy. Łączny koszt, pochodzący ze środków własnych miasta, to: 3 277 999 zł.
Dyrektor Zakładu Bożena Szymczyk-Kogut podziękowała w poniedziałek ze wzruszeniem za stworzenie tak potrzebnego miejsca.
– Bardzo ważne jest to, że pobyt ludzi starszych będzie finansowany przez świętokrzyski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia – podkreśliła.
– Pielęgniarzem koordynującym jest Grzegorz Majka i bardzo dobrze wywiązuje się ze swojej roli. Trafiają do nas pacjenci z licznymi schorzeniami neurologicznymi, po udarach, z problemami z krążeniem i cały czas trzeba mieć oczy i uszy otwarte, żeby każdemu jak najlepiej pomóc. Część osób udaje się nam zrehabilitować, bo ja do fizjoterapii przywiązuję bardzo dużą rolę. Zatrudniamy lekarzy internistów, neurologów, psychologów, logopedów.
Obecny na uroczystości prezydent Kielc Wojciech Lubawski powiedział, że jemu najbardziej zależało na tym, żeby poszczególne grupy osób potrzebujących pomocy trafiały w odpowiednie miejsca. – Dawniej, jeszcze 10 lat temu było tak, że jak rodzina nie mogła zapewnić opieki starszemu członkowi rodziny to szedł do tak zwanego domu starców, a oni sami czuli się dość upokorzeni i potępieni przez otoczenie w związku z podjęciem takiej decyzji. W takich miejscach prawie wszyscy leżeli w łóżkach, też przez mentalność opiekunów, dobrze, że to obecnie się zmieniło. Obecnie w miarę sprawni mieszkańcy mogą przenieść się do tak zwanych mieszkań chronionych, jakie stworzyliśmy w podobnym Domu przy ulicy Jagiellońskiej. Mogą tam dalej być na swoim, czuć się samodzielni, żyć według własnych upodobań i tylko w razie potrzeby otrzymać pomoc.
Ksiądz Krzysztof Banasik, wicedyrektor ”Caritasu” diecezji kieleckiej powiedział żartobliwie, że nie odda swoich podopiecznych, ale bardzo popiera pomysł zrealizowany przy ulicy Sobieskiego, bo społeczeństwo się starzeje i potrzeby są coraz większe.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: Wybory samorządowe 2018. Twój głos się liczy
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?