-Robiłam to i robię nadal, bo lubię. Pomocy dzikim zwierzętom zaczęłam udzielać tuż po studiach, 17 lat temu - mówi lekarka.- Badam chore ptaki, daję leki, ale nie mam warunków by je zatrzymać na czas leczenia.
Do niedawna poszkodowane ptaki trafiały do azylu Janusza Wróblewskiego w Siedlcach. Po jego zamknięciu lekarce zamiast podziękowań obrywa się od miłośników zwierząt.
Kilka dni temu usłyszałam mnóstwo nieprzyjemnych słów od pana, który zaopiekował się chorym gołębiem. Zaproponowałam badanie, podanie leków, ale nie zgodziłam się by ptak został u mnie. Już i tak mam dom pełen ptaków. Pan nie rozumiał, że z dzikimi ptakami pracuję społecznie, nie biorę za to pieniędzy, ale nie mam azylu dla nich.
Na szczęście wkrótce podobne sytuacje nie powinny się zdarzać. Lekarce i działaczom z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami udało się przekonać miasto do utworzenia w Kielcach azylu dla ptaków. Na początku roku ogłoszono konkurs i pod koniec tygodnia powinien on zostać rozstrzygnięty. Wpłynęła nań jedna oferta od Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Najprawdopodobniej azyl powstanie na terenie Parków Krajobrazowych. - Gdyby miejsca u nas było mało na użyczenie terenu pod azyl zgodzili się także sąsiedzi - Lasy Państwowe - mówi dyrektor Parków Tomasz Hałatkiewicz.- Nasz teren jest pilnowany przez całą dobę a azyl możemy wykorzystać do działalności edukacyjnej.
Dyrektor deklaruje pomoc, ale podkreśla, że azyl musi działać niezależnie od Parków Krajobrazowych
Miasto zadeklarowało przekazanie do azylu wojler z parku, w których do niedawna mieszkały ozdobne ptaki.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?