2250 złotych sięgały straty po ubiegłotygodniowym włamaniu w centrum Kielc. Ktoś dobrał się do dwóch dostawczych samochodów i ukradł elektronarzędzia, paliwo oraz akumulator. Sprawą zajęli się kryminalni z komisariatu w śródmieściu, wsparli ich koledzy walczący z przestępczością przeciwko mieniu.
- We wtorkowy ranek zatrzymani zostali dwaj 28-latkowie podejrzani o włamania. Mężczyźni słyszeli zarzuty i przyznali się – mówił podkomisarz Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Za to o co 28-latkowie są podejrzani, może grozić nawet 10 lat więzienia.