Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kielcach wyremontowali tylko... środek drogi (WIDEO, ZDJĘCIA)

Paulina Baran
Początek ulicy Batorego  (od strony Chodkiewicza) jest pełen dziur. Dalej mieszkają już „szczęśliwcy”, przy których domach wyłożono piękny, asfaltowy dywanik. Niestety takie rarytasy są tylko przez 120 metrów, potem wjeżdżamy bowiem znowu na wertepy, a konkretnie stary, dziurawy asfalt.
Początek ulicy Batorego (od strony Chodkiewicza) jest pełen dziur. Dalej mieszkają już „szczęśliwcy”, przy których domach wyłożono piękny, asfaltowy dywanik. Niestety takie rarytasy są tylko przez 120 metrów, potem wjeżdżamy bowiem znowu na wertepy, a konkretnie stary, dziurawy asfalt. Dawid Łukasik
Nie do wiary! Wygląda na to, że w Kielcach zaatakował „Szalony drogowiec”. Na ulicy Batorego w dzielnicy Baranówek stworzył takie dzieła, że mieszkańcy od kilku dni nie mogą ochłonąć z szoku.

Mieszkańcy ulicy Batorego w Kielcach przecierają oczy ze zdumienia. Jak mówią, dwadzieścia lat modlili się o asfalt i udało się, ale tylko... częściowo.

Okazało się, że drogowcy podzielili ich na trzy kategorie: tych, którzy zasługują na asfalt, tych którzy zasłużyli na „trochę” asfaltu (w niektórych miejscach załatano dziury) i tych, którzy nie zasługują na niego wcale.

Jak to możliwe? Początek ulicy Batorego (od strony Chodkiewicza) jest pełen dziur. Dalej, mieszkają już „szczęśliwcy”, przy których domach wyłożono piękny, asfaltowy dywanik. Niestety takie rarytasy są tylko przez 120 metrów, potem wjeżdżamy bowiem znowu na wertepy, a konkretnie stary, dziurawy asfalt.

Różne klasy drogi to nie jedyne, co martwi mieszkańców ulicy Batorego. Problem mają bowiem nawet szczęśliwcy mieszkający przy asfaltowym fragmencie. Wszystko dlatego, że oni także zostali podzieleni na lepszych i gorszych, ponieważ jedni mają zrobione wjazdy na posesje, a inni mają przed bramą jedynie... sterty kamieni.

Skąd takie dysproporcje? Drogowcy wyjaśniają, że nic nie dzieje się bez przyczyny. - Na ulicy Batorego wykonano nakładkę bitumiczną na odcinku około 120 metrów, w miejscu gdzie jest istotny spadek podłużny terenu i w związku z tym dochodziło tam to częstej degradacji starej nawierzchni - mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg. Wyjaśnia, że prace na ulicy Batorego prowadzone są odcinkami i w przypadku, gdy uda się wygospodarować pieniądze w tegorocznym budżecie ułożone będą kolejne nakładki, a jeśli nie, to prace będą przeprowadzone w roku przyszłym.

Rzecznik drogowców zaznacza, że roboty te mają jedynie charakter remontowy, a nie inwestycyjny. - Przeprowadzenie inwestycji, czyli w praktyce budowy drogi od podstaw wymagałoby poszerzenia istniejącego, bardzo wąskiego pasa drogowego do obowiązujących norm, co wiąże się z uzyskaniem zezwolenia na realizację inwestycji drogowej i wypłatą odszkodowań właścicielom nieruchomości za przejęte grunty. Wówczas możliwa byłaby budowa chodników, kanału deszczowego i pozostałej infrastruktury. Taka inwestycja w chwili obecnej nie figuruje w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym Miasta, dlatego też przeprowadzane są prace remontowe - mówi Skrzydło.

Nakładka na ulicy Batorego kosztowała około 30 tysięcy złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto