W Kieleckim Centrum Bilardowym odbył się II Memoriał Mirosława Piróga. Była rodzina, zawodnicy i przyjaciele z branży didżejskiej

Dwa lata minęły odkąd pożegnaliśmy Mirosława Piróga, tak często widywanego przy bilardowym stole. Na piątym turnieju zaliczanym do cyklu Grand Prix Gór Świętokrzyskich stawiło się 42 zawodniczek i zawodników, co jest dokładnie taką liczbą jak podczas pierwszej edycji turnieju. Oprócz samych grających w Kieleckim Centrum Bilardowym zjawiła się najbliższa rodzina oraz przyjaciele z branży didżejskiej.

W turnieju zawiedli zawodnicy rozstawieni bo aż 5 z 8, na czele z liderami obu rankingów (kroczący i bieżący) nie stawiło się w rundzie pucharowej. Najszczęśliwszym z tej grupy okazał się sam prowadzący turniej w osobie Janka Niewęgłowskiego. Po wylosowaniu do Jackpota i zrobieniu partii z kija trafia do niego 70% puli Jackpot. Co ciekawe jest to drugi turniej z rzędu, w którym udaje się komuś rozbić pulę. Choć zawiedli zawodnicy rozstawieni, to nie zawiedli juniorzy, co z pewnością ucieszyłoby samego Mirka.

W najlepszej ósemce na 8 zawodników znalazło się aż 6 młodych ludzi rywalizujących jeszcze niedawno w Mistrzostwach Polski Juniorów. V miejsca zajęli: Maciej Życiński, Łukasz Kowalewski, Szymon Bruśnicki i Adam Pałczyński. Ten ostatni za swój kolejny dobry występ uzyskał awans do II grupy zawodowej. Półfinały to już komplet zawodniczek i zawodników przed 18 rokiem życia. Alan Wszędybył i Jeremi Nowak zakończyli turniej na 3 miejscach, a do finału awansowali Jakub Chrobot i Izabella Jońska.

Zarówno dla Izy i Kuby był to 2 finał w tym sezonie, zatem od kolejnego turnieju grać będą w I grupie. Finał to zacięte spotkanie od początku do samego końca. W finałowej partii to jednak Jakub zachował więcej "zimnej krwi" i zdołał wygrać po raz drugi w tym sezonie. Do całej czwórki trafiły nagrody finansowej o łącznej sumie 1200 złotych. Puchary i nagrodę dodatkową ufundowaną przez rodzinę Mirka wręczyły Katarzyna i Magda Piróg. To był świetny turniej rozegrany w miłej i ciepłej atmosferze.