W kieleckim „Przystanku Historia” przybliżą postać Janusza Kurtyki. Otwarcie wystawy w poniedziałek 2 grudnia

Doktor Dorota Koczwańska–Kalita, naczelnik delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach, zarazem wieloletnia współpracowniczka Janusza Kurtyki przypomniała, że w całym swoim życiu, niezwykle mocno cenił sobie dwie podstawowe wartości: wolność i niepodległość – „jesteśmy ludźmi wolnymi, więc zachowujmy się jak ludzie wolni, a nie jak niewolnicy” – podkreślił w jednym z wywiadów.
Należał do Niezależnego Zrzeszenia Studentów na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Również w swojej pracy naukowej specjalne znaczenie przywiązywał do niepodległościowej konspiracji z okresu okupacji niemieckiej, a przede wszystkim powojennej, której znaczenie przez lata było marginalizowane i zakłamywane. Uważał, że pamięć o bohaterach z lat 1945 – 1963 musi zostać przywrócona, ponieważ stanowi ona część naszej świadomości narodowej. Janusz Kurtyka był znakomitym mediewistą. Dzięki temu patrzył na najnowszą historię Polski z szerszej perspektywy. – To go wyróżniało – podkreśliła naczelnik kieleckiej delegatury IPN.

Janusz Kurtyka brał udział w wytyczaniu najważniejszych kierunków działalności Instytutu Pamięci Narodowej. Jako dyrektor oddziału w Krakowie, a później w czasie jego prezesury w Warszawie, musiał się mierzyć z ogniem krytyki i toczącą się walką polityczną. Radził sobie z nimi bardzo dobrze. Dla niektórych środowisk pozostawał osobą kontrowersyjną. Prezes Kurtyka zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku.

W poniedziałek 2 grudnia o godzinie 17 w „Przystanku Historia” odbędzie się otwarcie wystawy „Otwórzmy drzwi do wolności. Janusz Kurtyka 1960 – 2010”. Znajdziemy na niej pamiątki po zmarłym tragicznie prezesie IPN, ale również cytaty dotyczące jego osoby. Wernisaż połączony będzie z projekcją filmu „Trwajcie” w reżyserii Aliny Czerniakowskiej. – Ogromną jego wartością jest to, że Instytut Pamięci Narodowej został pokazany z perspektywy jednego człowieka. Film w pełni oddaje atmosferę jaka panowała w Instytucie za czasów Janusza Kurtyki – zakończyła doktor Dorota Koczwańska–Kalita.