Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Muzeum Narodowym podziwiali obu mistrzów Szermentowskiego i Kostrzewskiego

Lid
Józef Szermentowski, Widok Sandomierza od strony Wisły, 1855
Józef Szermentowski, Widok Sandomierza od strony Wisły, 1855 mnki.pl
Prawdziwy tłum przeszedł do Muzeum Narodowego na otwarcie wystawy "Józef Szermentowski Franciszek Kostrzewski. Mistrz i Pierwszy Uczeń".

Trudno się dziwić zainteresowaniu, bo takiej wystawy, prezentującej prace tych dwóch artystów, pokazującej regionalny kontekst ich twórczości jeszcze nie było.

Muzeum udało się zgromadzić około 200 prac. W dużej części są one własnością muzeum, które od dawna kolekcjonuje tych dwóch twórców. Resztę wypożyczono i jak przyznała kurator wystawy Anna Myślińska, odezwało się do niej wielu kolekcjonerów, pojawiły nowe dzieła i muzeum ma szansę swoją kolekcję powiększyć.

Obaj malarze związani są z regionem, obaj byli podopiecznymi Tomasza Zielińskiego, naczelnika powiatu kieleckiego, poznali się w czasie pobytu w jego pałacyku. Kostrzewski był mistrzem Szermentowskiego. Zawarta w Kielcach przyjaźń przetrwała i kiedy panowie spotkali się później w Warszawie byli dla siebie partnerami.

W czasie pobytu w Kielcach portretowali to, co widzieli. Stąd tak interesujące dla nas XIX wieczne widoki: Świętego krzyża, Chęcin, Szydłowca czy Sandomierza.

Wystawa opowiada także o dalszych losach obu malarzy, pokazuje ich dokonania: Szermentowski pozostał za granicą, zdobył tam uznanie, Kostrzewski wrócił do kraju.

Goście wernisażu mogli się poczuć jak członkowie artystycznej bohemy: mogli malować gigantycznych rozmiarów obraz Franciszka Kostrzewskiego „ Widok Sandomierza od strony Wisły”. Chętnych do chwycenia za pędzle nie brakowało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie