Do włamania doszło nocą w wtorku na środę. Ktoś wybił szybę i dostał się do części gospodarczej jednego z budynków w Centrum Kulturowo-Archeologicznym w Nowej Słupi.
- Od zewnątrz dom stylizowany jest na chatę z okresu kultury przeworskiej, jest jednak murowany i ma część ze współczesnym wyposażeniem. To właśnie do niej się włamano. Skradzione zostały cenne, bo ręcznie wykonane, repliki wyposażenia rzymskiego legionisty: dwa miecze gladiusy, włócznia pilum z 70-centymetrowym żelaznym grotem, hełm galea, pas na rzymską tunikę. Skradziono też toporek typu duńskiego, kolejną włócznię, łuki i kołczan. Przygotowany do zabrania i ukryty w pobliskich krzakach był worek z pancerzem z żelaznych pasów na klatkę piersiową i plecy czyli tak zwana lorica segmentata – opowiadała Agata Sałata, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Rudkach.
Jak dodawała, do wyniesienia przygotowana była też między innymi butla z gazem, a ten kto włamał się do chaty, czuł się w niej jak u siebie. Naszykował sobie nawet na kuchence garnek z parówkami.
Prócz wspomnianych replik został również rejestrator monitoringu. Łączne straty po włamaniu przekroczyły 10 tysięcy złotych. Poszukiwaniami podejrzewanego zajęli się kryminalni z komisariatu w Bodzentynie.
- W czwartek zatrzymali w Nowej Słupi podejrzewanego, doskonale im znanego 43-latka. Dotarli też do kryjówek, w których ukryta była większość ze skradzionych rzeczy – informował w piątek podkomisarz Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Za włamanie nasze prawo przewiduje karę nawet 10 lat więzienia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?