Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ostrowieckich domach pomocy panuje spokój. Nie ma przypadków zakażeń koronawirusem ani braków kadrowych

Anna Śledzińska
Anna Śledzińska
Barbara Cudzik, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Barbara Cudzik, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ostrowcu Świętokrzyskim. archiwum
Ponad 330 osób mieszka obecnie w Domach Pomocy Społecznej prowadzonych przez powiat ostrowiecki. Od początku epidemii koronawirusa, pozostają w zamknięciu w swoich ośrodkach. Dotychczas nie było przypadku zakażenia ani wśród pensjonariuszy, ani personelu.

Domy pomocy społecznej i domy opieki w całej Polsce przeżywają ogromny kryzys. To w tych placówkach notuje się ogromną ilość zachorowań na koronawirusa, brakuje sprzętu, środków ochrony osobistej, a także - coraz częściej - personelu.

W Ostrowcu Świętokrzyskim, w dwóch publicznych Domach Pomocy Społecznej przebywa obecnie ponad 330 osób. W placówce na ulicy Grabowieckiej- 181 pensjonariuszy, w domu na osiedlu Słonecznym- 150 osób.

- Od momentu wybuchu epidemii, od 12 marca te placówki pozostają pod ścisłym nadzorem i są zamknięte dla osób z zewnątrz - mówi Barbara Cudzik, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ostrowcu. - Od razu zdecydowaliśmy o zakazie jakichkolwiek wizyt. Pensjonariusze nie mogą też wychodzić na zewnątrz. Jest to dla wielu z nich bardzo trudna sytuacja, ale tylko w ten sposób możemy próbować zapobiec zakażeniom.Wiemy, jak kończy się to w tego typu ośrodkach, patrząc na to co dzieje się chociażby w sąsiednich Starachowicach. Mamy na uwadze przede wszystkim ich bezpieczeństwo, są to przecież osoby przewlekle chore, w większości osoby leżące, więc nie możemy ich narażać na jakiekolwiek ryzyko.

Podobnie jest z placówkami opiekuńczymi dla dzieci i młodzieży w Małachowie oraz w Denkowie, gdzie dom prowadzą Siostry Franciszkanki.

- Dzieci pozostają w placówkach, mają tam zapewnione wszystko czego potrzeba. Jest jednak zakaz odwiedzin osób z zewnątrz i urlopowania dzieci do babć czy innych członków rodziny- wyjaśnia dyrektor PCPR.

W ciężkiej sytuacji są pracownicy zarówno placówek pomocowych, jak i opiekuńczych.Szczególnie osoby pracujące w domach pomocy społecznej, gdzie ryzyko wystąpienia zachorowań jest dużo większe.
- Każdy z dyrektorów opracował wewnętrzne procedury postępowania- mówi Barbara Cudzik. - Nie zmienialiśmy trybu pracy, wszyscy opiekunowie pracują normalnie na zmiany, jak dotychczas. Są oczywiście wyposażeni w środki ochrony, szczególnie gdy zajmują się chorymi.

Pensjonariusze domów pomocy, hospitalizowani z różnych powodów, po powrocie do swojej placówki przebywają w izolacji. Pracownicy, którzy się nimi zajmują, zakładają oprócz rękawiczek i maseczek także kombinezony ochronne.

Barbara Cudzik dodaje, że także w tych placówkach przydałaby się pomoc w postaci środków ochrony. Na razie ich nie brakuje, ale nie wiadomo jak długo będą potrzebne i co będzie, gdy się skończą.

Zobacz także:Koronawirus w Świętokrzyskiem? [RAPORT NA BIEŻĄCO]

Polecamy: Epidemia koronawirusa - raport minuta po minucie najnowszych informacji dotyczących wirusa w Polsce i na świecie

Ważne telefony: Koronawirus w Świętokrzyskiem. Gdzie dzwonić po pomoc i informacje? Ważne telefony

Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie

Zobacz też, jak prawidłowo myć ręce:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie