W Pałacyku Zielińskiego kielczanie śpiewali o miłości (zdjęcia, WIDEO)

Na tym niecodziennym koncercie dominowały szlagiery z przedwojennych filmów, rewii i kabaretów. Nastrojowe, melodyjne, rzewne, czasem dowcipne piosenki o miłości śpiewali profesjonaliści, ale głównie osoby zupełnie niezwiązane z muzyką, czyli zwykli mieszkańcy Kielc. Ideą imprezy zorganizowanej przez Stowarzyszenie "A nam się chce" było pokazanie, że śpiewać może każdy.

Chętni przy wejściu na salę dostawali śpiewnik i z pomocą fachowców dość szybko opanowali sztukę poprawnego wykonania piosenki. - Staramy się zachęcać Kielczan do śpiewania, a w zasadzie po prostu razem z nimi uczymy się śpiewać - żartował Artur Ozdoba ze stowarzyszenia "A nam się chce". Dodał, że takie cykliczne imprezy stowarzyszenie organizuje już od trzech lat, w Pałacyku Zielińskiego zorganizowano ją po raz pierwszy.