W ostatnią niedzielę policjant z komendy w Pińczowie pracujący w cywilu, podjechał nieoznakowanym autem na stację paliw kupić coś do jedzenia.
- Gdy wychodził, zauważył 39-latka, z którym miał kiedyś do czynienia w służbowej sprawie. 39-latek robił coś przy komórce. Policjant wsiadł do auta i przez radio usłyszał, że dyżurny kieruje patrol na stację, na której on właśnie się znajdował. Mundurowi mieli tu podjechać, by sprawdzić zgłoszenie o pijanym kierowcy, który kupił piwo
– przekazywał aspirant sztabowy Damian Stefaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.
Policjant zorientował się, że to jego opisał ten, kto zgłosił potrzebę interwencji.
- Funkcjonariusz skontaktował się z dyżurnym, przekazał tez iż ma podejrzenie kto mógł dzwonić. Policjanci zatrzymali 39-latka podejrzewanego o wywołanie zbędnych czynności. Mężczyzna przyznał się, ale odmówił przyjęcia mandatu. Rozliczy go sąd – uzupełniał Damian Stefaniec.
Policjant, którego dotyczył zgłoszenie, został przebadany alkomatem. Był trzeźwy.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?