Ciężko podać dokładną liczbę wilków żyjących w koneckich lasach, ale bezsprzecznym faktem jest, że można je w nich spotkać. Najlepszym dowodem jest zdjęcie, które udało się zrobić leśniczemu Piotrowi Borkowskiemu w okolicach Korytkowa za pomocą tak zwanej fotopułapki. Zdjęcie rosłego osobnika zostało zrobione przy niedużym wodopoju i opublikowane na fanpejdżu Naleśnictwa Barycz.
Wilcza rodzina
Pojawiające się w naszych lasach wilki pochodzą z watahy spod Suchedniowa, ale wygląda na to, że upodobały one sobie podkoneckie lasy. - Leśnicy mają informacje o tym, że jedna z samic się oszczeniła. Widziano ją z młodymi gdzieś na granicy leśnictw Kacprów i Korytków - informuje Kamil Kubicki, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Barycz. Dodaje, że choć wilka spotkać w lesie jest niezwykle trudno, to już dużo łatwiej można napotkać świeże tropy lub usłyszeć, jak wyją. - Wiemy, że wilki lubią chodzić po leśnictwie Izabelów i Wąsów oraz w okolicach miejscowości Niebo i Wąsosz. Szczególnie dużo sygnałów dostajemy od ludzi, że wilki słyszane są tam zwłaszcza wieczorami. Można też tam spotkać wiele świeżych tropów tych drapieżników - opowiada.
Niespodziewane spotkania
Na własne oczy i to całkiem niedawno, widział wilka Jacek Oleś, zastępca nadleśniczego Stąporkowa. - To było całkowicie przypadkowe spotkanie. Mniej więcej dwa, może trzy tygodnie temu na dość podmokłym terenie w okolicach Wielkiej Wsi natknąłem się na przebiegającego wilka. Widziałem go tylko chwilę i tak naprawdę to mogę tylko mniemać po umaszczaniu i wielkości, że to był wilk - opowiada i podkreśla, że nawet jeśli komuś uda się wilka spotkać, to w większości wypadków właśnie tak te spotkania wyglądają. - Zwierzęta te unikają ludzi. Zanim my je dostrzeżemy, to zwykle one już zdążą uciec. Dlatego też tak rzadko mamy sygnały o tym, że ktoś widział wilka. Jeśli już, to spotkanie jest niespodziewane i trwa dwie, trzy sekundy i w dodatku w dystansie dużej odległości. Potem wilk szybko ucieka - wyjaśnia i podkreśla, że jak do tej pory nie stwierdzono żadnych przypadków, by wilk zaatakował człowieka.
Jacek Oleś szacuje też, że obecnie w podkoneckich lasach na stałe bytują trzy, może cztery dorosłe osobniki. - Wilki w ciągu dnia mogą w poszukiwania pożywienia przebyć nawet 60 kilometrów, dlatego też jeden osobnik może być jednego dnia widziany w kilku miejscach. Pewne jest jednak to, że w naszych lasach wilki są. Są regularnie widywane, świadczą też o tym ich tropy i odchody - wyjaśnia nadleśniczy.
Gdzie jeszcze w województwie świętokrzyskim można spotkać wilki? - Na pewno można jest również spotkać w lasach w okolicach Włoszczowy, Łagowa oraz w Świętokrzyskim Parku Narodowym - wymienia Jacek Oleś.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?