Proces nasadzeń nadzorowali Marcin Marzec burmistrz Sandomierza oraz Anita Łukawska inspektor do spraw zieleni.
Jak przekonuje burmistrz Marcin Marzec zagrożenie było spowodowane złym stanem roślin. Burmistrz dodaje także, że druga połowa kwietnia jest optymalnym okresem nasadzeń drzew i krzewów z uwagi na brak upałów oraz dobre nawilżenie gleby. - Wszystkie drzewa badane są przez specjalistów i dendrologów - zapewnił burmistrz. - Mamy wszelkie uzgodnienia, aby taką operację przeprowadzić. W zamian za to robimy nowe nasadzenia na terenie miasta.
Posadzenie konkretnych gatunków drzew zostało zalecone przez konserwatora zabytków. - Drzewa wycinaliśmy dlatego, że zagrażały bezpieczeństwu mieszkańców - dodała Anita Łukawska inspektor do spaw zieleni w Urzędzie Miejskim w Sandomierzu. - Były w złym stanie fitosanitarnym. Zwykle wyznaczeniem takich drzew do wycięcia jest dokonywane jest przez osoby, które się na tym znają. To nie jest tak, że idziemy i pokazujemy palcem, które drzewa chcemy wyciąć, tylko wycinamy te, które tego wymagają.
Jednym z miejsc, w którym dokonano w piątek nasadzeń była ścieżka pieszo-rowerowa w obrębie Zamku Królewskiego w Sandomierzu. W tym miejscu posadzono barwną jabłoń jagodową. Drzewa charakteryzują się ozdobnymi liśćmi i czerwonymi kwiatami. Są na tyle okazałe, że nie da się ich przeoczyć.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?