Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Sandomierzu promowano akcję - zaadoptuj psiaka ze schroniska. To jedno z wydarzeń Festiwalu Filmów-Spotkań NieZwykłych

Klaudia Tajs
Klaudia Tajs
Pomysłodawcą zaproszenia w niedzielny poranek na plac przy Dolnym Podwalu miłośników psów oraz mieszkańców sandomierskiego Przytuliska na Wiśniowej  i wolontariuszy  była Katarzyna Kubacka - Seweryn - czwarta od lewej organizator i pomysłodawca  Festiwalu Filmów-Spotkań NieZwykłych.
Pomysłodawcą zaproszenia w niedzielny poranek na plac przy Dolnym Podwalu miłośników psów oraz mieszkańców sandomierskiego Przytuliska na Wiśniowej i wolontariuszy była Katarzyna Kubacka - Seweryn - czwarta od lewej organizator i pomysłodawca Festiwalu Filmów-Spotkań NieZwykłych. Klaudia Tajs
- Przez ten spacer chcemy pokazać, że nasze Przytulisko na Wiśniowej, jest pełne piesków, które czekają na adopcję - powiedziała Iwona Ciamaga, kierownik Przytuliska na Wiśniowej w Sandomierzu. Niezwykły spacer z psami to jedno w wydarzeń trwającego w Sandomierzu Festiwalu Filmów-Spotkań NieZwykłych.

Pomysłodawcą zaproszenia w niedzielny poranek na plac przy Dolnym Podwalu miłośników psów oraz mieszkańców sandomierskiego Przytuliska na Wiśniowej i wolontariuszy była Katarzyna Kubacka - Seweryn organizator i pomysłodawca Festiwalu Filmów-Spotkań NieZwykłych. Dając przykład, pani Katarzyna przyszła na spacer z pięknym Szakalem. - Jest traktowany jak członek naszej rodziny - przyznała Katarzyna Kubacka - Seweryn. - Moja córka wzięła go ze schroniska. Były dwa duże psy. Jeden miał rok, a Szakal miał dziesięć lat. Był w schronisku już dwa lata i wiadomo było, że nikt go nie weźmie. On jest z nami drugi rok. Dziś zachęcamy do adopcji piesków, ponieważ nasz Festiwal ma misję, aby wysyłać w świat dobre wiadomości. Chcielibyśmy zwrócić uwagę również na ten problem, bo relacja ze światem przyrody, ze zwierzętami, jest dla nas równie ważna jak relacje z ludźmi.

\W spacerze wzięli udział Marysia i Darek z Warszawy. Towarzyszyła im sympatyczna i bardzo żywiołowa Tosia. - Przyszliśmy w imię adopcji psów i opieki, dla piesków które potrzebują miłości i bliskości - powiedziała Marysia. - Tosię mamy osiem lat, a adoptowaliśmy ją jak miała zaledwie sześć tygodni. Była maluchem pozostawionym w schronisku na pastwę losu. Daje nam dużo radości. Jest to nasz pełnoprawny członek rodziny, który ma takie sama prawa jak my. Bez Tosi byłoby zupełnie inne życie.

Uczestnikami spaceru byli także wolontariusze i podopieczni Przytuliska na Wiśniowej w Sandomierzu, gdzie obecnie przebywa 50 psiaków.

Uczestnicy spaceru przeszli z Dolnego Podwala na wiślany Bulwar, gdzie pieski w pełnej krasie zaprezentowały się spacerującym turystom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sandomierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto