W Sandomierzu uczczono pamięć pułkownika Stanisława Basaja pseudonim "Ryś". Jego symboliczna mogiła jest na Cmentarzu Krukowskim [ZDJĘCIA]

Kim był dowódca I Batalionu Chłopskiego Ziemi Hrubieszowskiej pułkownik Stanisław Basaj ps. Ryś, który dwukrotnie został odznaczony Orderem Kawalera Virtuti Militari? Kamila Bogowska, córka Stanisława Basaja ps. Ryś, mieszkanka Sandomierza wspomina, że tato był niezwykłym człowiekiem. - Tato urodził się w listopadzie 1917 roku, to był cudowny człowiek - wspominała córka Kamila Bogowska. - Nie było nikogo, ani starszych, ani małych, żeby ktoś go nie lubił. Kochał dzieci. On jak tylko mógł ratował dzieci. Mówił, że jak będą dzieci, to będzie Polska.

Córka pułkownika przypomniała także, że w rodzinnych stronach jej ojca - Hrubieszowie, pamięć o nim jest ciągle żywa. - Jego imię noszą dwie ulice, osiedle i dwie szkoły - wyliczyła. - W Hrubieszowie jest muzeum. Jest także harcerski szczep imieniem Basaja. Często się go wspomina. Wiele jest miejsce i wydarzeń upamiętniających tatusia.

Pomysłodawca zorganizowania uroczystości mszy w kościele Pallotynów, gdzie złożono kwiaty i odmówiono krótką modlitwę oraz symbolicznego złożenia kwiatów przy pomniku ofiar Rzezi Wołyńskiej na Cmentarzu Katedralnym w Sandomierzu był sandomierzanin Stanisław Budzyń, który tłumaczył, że trzeba przekazywać wartości młodym pokoleniom. Jak podkreślił Stanisław Budzyń, chodzi o przekazanie wartości, jakie przedstawiał swoim życiem świętej pamięci Stanisław Basaj.

Symboliczną mogiłę Stanisława Basaja w Sandomierzu odnalazł pochodzący z Zamościa Zbigniew Stasiuk, syn przedwojennego oficera. -Pan Stanisław Basaj jest mi bliski, dawnych lat bo dużo nasłuchałem się na jego temat w domu - wspominał Zbigniew Stasiuk. - Przypadkowo odkryłem grób Stanisława Basaja, tu w Sandomierzu. Byłem tym ogromnie zaskoczony. Staram się tym nazwiskiem zainteresować mieszkańców Sandomierza. Odzew jest różny, ale wielu moich znajomych, kolegów, dużo wie na jego temat.

W uroczystości wziął udział także sandomierski wicestarosta Wojciech Dzieciuch. Podkreślił on, że to wielka postać, o której należy mówić i pamiętać, a szczególne zadanie spoczywa na dziennikarzach. - Stanisław Basaj jest przykładem tego, że pomimo trudności, my byliśmy w kościele i dziękowaliśmy Bogu za to, że polska ziemia wydała takiego patriotę - mówił Wojciech Dzieciuch. - Media powinny nagłośnić tę rocznicę i przybliżyć postać św. pamięci pułkownika "Rysia" Stanisława Basaja. Pomięć o nim jest przypominana, ale czy doceniana tak jak powinna być? Nie jestem do końca przekonany. To postać tragiczna, został zamordowany. Nie wiadomo, gdzie jest jego ciało, szczątków nie odnaleziono. Dlatego ten symboliczny grób w Sandomierzu, który powstał staraniem żony powinien, bardziej przybliżyć nam postać pułkownika Rysia. Powinniśmy myśleć częściej o takich patriotach, jakim był Stanisław Basaj.