W Skalbmierzu będzie można wyzwolić się z choroby alkoholowej. Pierwszy w gminie miting grupy AA, czyli Anonimowych Alkoholików

Warto się leczyć, bo alkoholizm nie tylko skraca życie średnio o 17 lat, ale jest także przyczyną wielu dramatów: utraty pracy, rodziny, często prowadzi do bezdomności, przemocy domowej i innych bolączek.

Kamil Włosowicz, wiceburmistrz Skalbmierza i jednocześnie przewodniczący Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych mówi, że wszyscy zgodnie uznali, iż nadszedł czas na powołanie takiego mitingu.

– Uczęszczanie na spotkania jest jedyną metodą uporania się z nałogiem, jest skuteczną drogą do całkowitego wytrzeźwienia. Alkoholizm jest chorobą, taką samą jak każda inna i nie ma się czego wstydzić, tylko trzeba się leczyć, żeby normalnie funkcjonować. Nasza komisja spotyka się mniej więcej raz na dwa miesiące i zawsze wpływają jakieś wnioski od rodziny, policji, czy sąsiadów o przymusowe leczenie nadużywających alkoholu. A o wiele lepiej jest się zgłosić na leczenie samemu. Zdaniem jednej z najlepszych polskich psychoterapeutek do spraw uzależnień Ewy Woydyłło-Osiatyńskiej, to oznaka bohaterstwa i mądrości, a osoby korzystający z leczenia to prawdziwi bohaterowie

- mówi wiceburmistrz.

- Teraz mieszkańcy Skalbmierza i okolicznych miejscowości, zarówno kobiety jak i mężczyźni mają szansę wyjścia na prostą – mówi Kamil Włosowicz. – Stworzymy im możliwość dowozu na mitingi, które odbywają się raz w tygodniu w niedzielę po południu, w jednej z sal biblioteki w Skalbmierzu. Wszystko ma charakter anonimowy, nikt z uczestników nie ma prawa wynosić na zewnątrz tego, czego dowie się w czasie spotkania. Na temat swojego stanu zdrowia można także nieodpłatnie porozmawiać w każdy wtorek w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Skalbmierzu z psychologiem pod numerem 602 309 748. Powołaliśmy również koordynatora spotkań pod numerem 509 982 902, jest on członkiem Miejsko Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
- Spotkania AA prowadzą osoby uzależnione, które podjęły trudną walkę zmierzającą do wyjścia z nałogu uzależnienia. Udało im się ją wygrać i teraz chcą pomagać drugim – mówi wiceburmistrz Włosowicz. - Wszyscy borykają się z tym samym problemem, w spotkaniach nie uczestniczy żadna osoba spoza grupy wsparcia. Serdecznie zapraszamy na nie trzeźwych i trzeźwiejących alkoholików, osoby z problemem alkoholowym, które nie chcą dłużej tkwić w takim stanie. Również ludzi, którym udało się wyjść z uzależnienia, mają wiedzę, doświadczenie i chciałyby pomóc drugim. Prosimy ich o telefon do koordynatora. Uczestniczenie w mitingach otwiera możliwość powrotu do trzeźwego życia. Każdy, kto chce zaprzestać picia może przyjść bez względu na płeć, wiek i status społeczny. Jak już wspominałem istnieje możliwość dowozu na spotkania. W tej sprawie również prosimy o kontakt z koordynatorem spotkań.

- Problem z upijaniem się mają zarówno lekarze, biznesmeni, politycy, aktorzy, rolnicy, urzędnicy i uczestnictwo w mitingach AA jest bardzo dobrym krokiem w powrocie do trzeźwości. - Istotną rolę odgrywają też najbliżsi - dodaje. - Jeśli osobie uzależnionej nie pomoże w walce z nałogiem mąż, żona, dzieci, bliższa i dalsza rodzina, czy pracodawca, to taka osoba nadal będzie sama w tej walce, a efekty mogą być mierne. Bliscy muszą zdobyć dokładną wiedzę o uzależnieniu, a potem stosować ją w życiu. Także pracodawca powinien szczerze porozmawiać z pracownikiem, zachęcić go do podjęcia leczenia, a nie od razu zwalniać. O tym wszystkim będzie mowa na spotkaniach grupy AA. Rodzina nie powinna potępiać pijącego, bo to nie jest wada charakteru, tylko choroba. Upijanie się to nie złośliwość wobec nas, tylko bezsilność osoby chorej wobec alkoholu -

mówi Michaił Piecewicz, specjalista psychiatrii, ordynator XIII Oddziału Odwykowego w Świętokrzyskim Centrum Psychiatrii.

Anonimowi Alkoholicy są Wspólnotą mężczyzn i kobiet, którzy dzielą się nawzajem doświadczeniem, siłą i nadzieją, aby rozwiązać swój wspólny problem i pomagać innym w wyzdrowieniu z alkoholizmu. Jedynym warunkiem uczestnictwa we Wspólnocie jest chęć zaprzestania picia. Nie ma w AA żadnych składek ani opłat, jesteśmy samowystarczalni poprzez własne dobrowolne datki. Wspólnota AA nie jest związana z żadną sektą, wyznaniem, działalnością polityczną, organizacją lub instytucją, nie angażuje się w żadne publiczne polemiki, nie popiera ani nie zwalcza żadnych poglądów. Naszym podstawowym celem jest trwać w trzeźwości i pomagać innym alkoholikom w jej osiągnięciu.