W Skarżysku zmarł nagle 43-letni strażak. Ogniomistrz Piotr Skarbek zasłabł na służbie. Nie udało się go uratować

W niedzielę w komendzie powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, podczas pełnienia służby, nagle zasłabł jeden ze strażaków. Jego koledzy wiedzieli, co robić. Wezwali pogotowie i rozpoczęli reanimację. Podali tlen, walczyli o życie ogniomistrza przez kwadrans, do czasu przyjazdu karetki. Medycy zabrali mężczyznę do szpitala, tam przez godzinę starano się go uratować. Niestety, nie udało się. Przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana.

W wieku 43 lat zmarł pochodzący z Suchedniowa ogniomistrz Piotr Skarbek. Osierocił dwoje dzieci. W skarżyskiej komendzie pracował przez 17 lat. Był ofiarnym strażakiem i dobrym kolegą.

- Z bólem i wielkim smutkiem przyjąłem informację, że podczas pełnienia służby w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Skarżysku-Kamiennej, zmarł jeden z naszej strażackiej braci, ogniomistrz Piotr Skarbek. Rodzinie i wszystkim najbliższym zmarłego składam najszczersze wyrazy współczucia deklarując jednocześnie wszelkie możliwe wsparcie - napisał nadbrygadier Andrzej Bartkowiak, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.