W ubiegłym tygodniu w Koronie zameldował się 24-letni białoruski napastnik Igor Zenkowicz, gracz Dniepru Mohylew, były piłkarz młodzieżowej reprezentacji Białorusi. Na razie nie zachwycił, ale ma przyjechać jeszcze dziś bądź jutro i wziąć udział w środowym meczu sparingowym, który Korona rozegra z pierwszoligowym Dolcanem Ząbki. Sparing ma rozpocząć się o godzinie 11 na stadionie przy ulicy Szczepaniaka, a jeśli pogoda będzie płatać figle, to piłkarze zagrają na znacznie lepiej wchłaniającej wodę murawie przy ulicy Kusocińskiego.
PRZEJDZIE CZTERECH
- Myślę, że w środę będziemy testować trzech, może czterech nowych zawodników - mówi Jarosław Niebudek, dyrektor sportowy w Koronie. - Testowanych uzupełnią ci, którzy rzadko grają w meczach ekstraklasy i kilku chłopaków z Młodej Ekstraklasy. Już od jakiegoś czasu rozglądamy się za kandydatami do gry w naszej drużynie, mamy na oku kilku fajnych chłopaków w pierwszej lidze, ale bogatsze kluby przebijają naszą ofertę i nie wiem, co z tego wyjdzie. Dlatego szukamy też zawodników poza granicami kraju - dodaje dyrektor Niebudek.
POGOŃ SASALA ZBROI SIĘ
Korona rozgląda się za wzmocnieniami z trzech powodów. Po pierwsze zarówno trener Korony Leszek Ojrzyński, jak i dyrektor Niebudek wyznają zasadę, że zmiany, nawet kosmetyczne, po każdej rundzie są w zespole jak najbardziej wskazane. Po drugie zawodnicy, którzy jesienią nic nie wnieśli do drużyny, będą musieli szukać sobie nowych pracodawców i trzeba znaleźć ich następców. Wreszcie po trzecie dobra postawa Korony jesienią nie przeszła bez echa i niektórych graczy chętnie by podkupiły inne kluby. Trener Ojrzyński też doskonale zdaje sobie sprawę, że w zimowym okienku transferowym jego ekipa może być osłabiona. Chrapkę na 26-letniego Bośniaka Vlastimira Jovanovicia ma na przykład Marcin Sasal, były trener Korony, który przed ubiegłym sezonem sprowadzał "Jovkę" do Kielc. Trener Sasal prowadzi teraz szczecińską Pogoń, która lideruje w pierwszej lidze. Sasal oglądał ostatnio "Jovkę" na Arenie Kielc w meczu z Legią Warszawa (1:0) i akurat podczas tego spotkania mógł tylko utwierdzić się w przekonaniu, że byłby to dobry zakup do mającej już i tak bardzo mocny skład Pogoni. A "pierwsze skrzypce" w pewnie zmierzającym do ekstraklasy szczecińskim zespole, mającym też pieniądze na transfery, odgrywają były trener Korony i były jej kapitan - Brazylijczyk Edi Andradina.
- Wiemy, że trener Sasal jest zainteresowany Jovanoviciem. Ale "Jovka" ma jeszcze półtoraroczny kontrakt z Koroną i trzeba za niego zapłacić. Mogę powiedzieć, że jest też zainteresowanie innymi graczami naszego zespołu. Czy są na sprzedaż? Powiem tak: życie pokazuje, że w świecie futbolu wszyscy piłkarze są na sprzedaż. To tylko kwestia ceny - mówi prezes Niebudek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?