Przypomnijmy, że były rzecznik MON podejrzany jest o powoływanie się na wpływy w instytucji państwowej w związku z pośrednictwem w załatwieniu określonych spraw, celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tysięcy złotych. Ciąży na nim również zarzut przekroczenia uprawnień jako funkcjonariusza publicznego i działania na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej w związku z zawartą przez nią umową szkoleniową. Wspólnie z była pracownicą MON Agnieszką M. Bartłomiej M. miałby wyrządzić spółce szkodę wysokości blisko pół miliona złotych. Został tymczasowo aresztowany przez Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu na trzy miesiące, na tę decyzję zażalenia wnieśli trzej jego adwokaci.
Z kolei w przypadku Mariusza Antoniego K. to prokuratura jest strona skarżąca postanowienie sadu rejonowego. Śledczy domagali się zastosowania wobec niego aresztu, jednak sąd zastosował wobec niego poręczenie majątkowe wysokości 50 tysięcy złotych oraz zakaz opuszczania kraju. Temu podejrzanemu tarnobrzeska prokuratura zarzuca powoływanie się na wpływy w instytucji państwowej i pośredniczenie w załatwieniu określonych spraw za 90 tysięcy złotych.
Oprócz wymienionej dwójki, w śledztwie dotyczącym głównie niegospodarności w Polskiej Grupie Zbrojeniowej spośród sześciu zatrzymanych osób do aresztu tymczasowego na trzy miesiące trafili też Radosław O., Robert K., Robert Sz. związani niegdyś z PGZ. Zarzuty usłyszała też Agnieszka M. była pracownica MON, prokuratura objęła ja poręczeniem majątkowym wysokości 100 tysięcy złotych.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: Flesz zakaz handlu w niedzielę - rząd wstrzymuje zmiany
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?