Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Starachowicach powstaje... mydelniczka

Monika Nosowicz-Kaczorowska [email protected]
Starachowicka mydelniczka nabiera kształtów. – Na wyścig Red Bulla na pewno zdążymy – zapewnia Paweł Kołodziejski, pełniący obowiązki dyrektora starachowickiego muzeum.
Starachowicka mydelniczka nabiera kształtów. – Na wyścig Red Bulla na pewno zdążymy – zapewnia Paweł Kołodziejski, pełniący obowiązki dyrektora starachowickiego muzeum. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Pojazd, który w II Wyścigu Mydelniczek Red Bulla będzie reprezentować świętokrzyskie, nabiera kształtów. Na terenie Wielkiego Pieca powstaje charakterystyczna makieta kabiny Stara 20.

- Czekamy na podwozie, które u siebie wykonują pracownicy firmy Auto Star. Będzie zrobione z lekkich rurek aluminiowych. To ważne, bo konstrukcja nie może ważyć więcej niż 80 kilogramów - mówi Paweł kołodziejski.

Na razie na terenie Wielkiego Pieca, obok namiotu, który mieści oryginalnego Stara 20 powstaje makieta kabiny pierwowzoru. Będzie wykonana z lekkiej pianki, którą po nadaniu kształtu jej twórca i autor projektu - tajemniczy Sylwester, starachowicki plastyk, zamierza utwardzić i polakierować na jaskrawo zielony kolor.
- Prace są chwilowo wstrzymane, czekamy na podwozie, do którego dopasujemy kabinę i całą resztę konstrukcji. Mamy nadzieję, że podwozie dotrze do nas już w tym tygodniu - wyjaśnia Paweł Kołodziejski.

Stworzenie wehikułu to wspólny pomysł pracowników muzeum, Stowarzyszenia Perłowa i Biura Innowacji Urzędu Marszałkowskiego. Gotowy pojazd będzie skrzyżowaniem Stara 20, słynnej starachowickiej ciężarówki i świętokrzyskiego wozu drabiniastego. Zdobić go będzie miotła świętokrzyskiej czarownicy i dwa kominy zapożyczone z Wielkiego Pieca. Z jednego powiewać mają gacie z napisem "Super Star".

Dodatkowo kabinę kierowcy ozdobią świętokrzyskich dinozaurów. Pojazd może mieć maksymalnie 180 centymetrów szerokości, 240 centymetrów wysokości i sześć metrów długości. Już wiadomo, że miejsce w kabinie zajmie Rafał Sobieraj, prezes Stowarzyszenia Perłowa. Pozostali członkowie załogi: Paweł Kołodziejski, Jakub Sikora i Michał Klepka zadbają o napęd pojazdu, czyli maksymalne rozpędzenie go siłą własnych mięśni. Jednym z warunków wyścigu mydelniczek jest zakaz używania wszelkich mechanizmów napędowych. Kierowca do dyspozycji może mieć tylko hamulce i kierownicę.

Wyścig odbędzie się 23 września na warszawskiej Agrykoli, a pracownicy starachowickiego muzeum już zaczynają kompletowanie grupy, która pojedzie do stolicy dopingować załogę mydelniczki.

- Zamierzamy wynająć autokar. Zależy nam, żeby do Warszawy pojechała silna ekipa, której doping doda nam sił i pomoże zdobyć dodatkowe punkty - zachęca do wyjazdu Paweł Kołodziejski.

Kto chciałby zobaczyć II Wyścig Mydelniczek Red Bulla na własne oczy, może dzwonić pod numer telefonu 783-730-070 lub kontaktować się mailowo: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie