Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Starachowicach szukają zwierzakom domów

Monika Nosowicz-Kaczorowska [email protected]
Duży pies wcale nie musi być agresywny. Te w gospodarstwie lekarza weterynarii Agnieszki Łochowskiej lubią towarzystwo ludzi.
Duży pies wcale nie musi być agresywny. Te w gospodarstwie lekarza weterynarii Agnieszki Łochowskiej lubią towarzystwo ludzi. Archiwum prywatne
Prawie 100 psów i kotów odłowionych na terenie Starachowic czeka na nowych właścicieli. Są odrobaczone, wysterylizowane, wykastrowane, zachipowane

Chip za darmo

Chip za darmo

Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej, każdy właściciel każdego zaczipowanego psa jest zwolniony do końca posiadania psa z płacenia za niego podatku. Do tej pory, podczas trwania promocyjnej akcji, zaczipowanych zostało ponad 600 czworonogów. Fakt oznakowania psa należy zgłosić do Wydziału Finansowego Urzędu Miejskiego w Starachowicach.

Osoby chcące przygarnąć porzucone zwierzę mogą kontaktować się z Referatem Obsługi Komunalnej Urzędu Miejskiego, telefon: 41 273-82-99 lub bezpośrednio z panią Agnieszką Łochowską telefon: 509405369.

Pod koniec lipca na stronie internetowej Urzędu Miasta pojawi się baner przekierowujący na stronę poświęconą adopcji psów i kotów. Urzędnicy wspólnie ze Świętokrzyskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami "Zwierzak" będą zachęcać ludzi do adopcji czworonogów.

Około 90 psów i kotów odłowionych na terenie Starachowic przebywa obecnie w kilku miejscach przetrzymywania zwierząt. Część z nich została odebrana właścicielom siłą, niektóre do hotelików trafiły po śmierci właścicieli, ale większość miała kiedyś swoich panów, którzy ich porzucili. Z ulicy trafiły do hotelików dla zwierząt, miejsc czasowego przetrzymania czy domów tymczasowego pobytu. Są odrobaczone, wysterylizowane, wykastrowane, zachipowane. Teraz czekają na adopcję.

Ludzie jak bestie

- Psy są łagodne, chętne do zabawy z ludźmi - wyjaśnia Agnieszka Łochowska, lekarz weterynarz, u której w tak zwanym miejscu czasowego przetrzymania w Podmielowcu koło Bodzentyna na adopcję czeka około 40 psów odłowionych na ulicach Starachowic.

Pani Agnieszka niejedno mogłaby opowiedzieć o bestialstwie ludzi, którzy bezmyślnie krzywdzą zwierzęta. Prawie każdy pies ma swoją historię, najczęściej bardzo smutną.

- Aż trudno sobie wyobrazić, do czego zdolni są ludzie. Widziałam już psy uwiązane w pełnym słońcu na krowim łańcuchu bez kropli wody. Widziałam psy tak chude i zapchlone, że aż żal było patrzeć - opowiada pani Agnieszka. - Kiedy takie zwierzę trafia do nas, w pierwszej kolejności jedzie do lekarza weterynarii. Ma zapewnioną podstawową opiekę weterynaryjną, sterylizację, jest szczepione, odrobaczone, dostaje leki przeciwko wściekliźnie, jest zachipowane.

Za wszystkie te zabiegi płaci gmina Starachowice. Zanim zwierzę zostanie przeznaczone do adopcji, nierzadko musi przejść rekonwalescencję. Niektóre zwierzaki, zwłaszcza z dzikich miotów, które nigdy nie było karmione i głaskane przez człowieka, trzeba socjalizować, przygotować do adopcji. To jednak nie koniec. Wtedy przed tymczasowymi opiekunami pojawia się kolejne zadanie - znaleźć dla psa czy kota nowy dom.

- Nowych właścicieli szukamy poprzez strony internetowe, pocztą pantoflową, w moim gabinecie jest wywieszona tablica ze zdjęciami. Z nowym właścicielem podpisujemy umowę adopcyjną. Adoptujący zobowiązuje się, że zwierzę będzie miało zapewnione odpowiednie warunki, opiekę lekarską, wyżywienie oraz ciepłą budę na zimę, jeżeli ma to być pies podwórkowy - mówi Agnieszka Łochowska.

Gmina pomoże w adopcji

W zeszłym roku i pierwszym półroczu tego roku oddano do adopcji ponad 70 zwierząt. Gminnym urzędnikom zależy, aby jak najwięcej psów i kotów przetrzymywanych w hotelikach, domach i miejscach tymczasowego pobytu jak najszybciej znalazło właścicieli. Tylko w pierwszym półroczu z miejskiego budżetu przeznaczono na ten cel 250 tysięcy złotych. Marcin Góźdź, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska na czerwcowej sesji Rady Gminy informował, że do końca roku na ten cel potrzebnych będzie jeszcze co najmniej 170 tysięcy złotych. Koszt pobytu dużego psa kosztuje miesięcznie podatników 900 złotych. Za nieco mniejsze pieniądze przetrzymywane są szczeniaki. W ich przypadku koszt waha się od 240 do 300 złotych miesięcznie.

Pod koniec lipca na stronie Urzędu Miejskiego ma pojawić się baner przekierowujący na stronę poświęconą adopcji psów i kotów. - Na stronie będą umieszczane zdjęcia zwierząt przeznaczonych do adopcji, krótkie opisy oraz kontakt do osób odpowiedzialnych za adopcję - powiedziała Iwona Ogrodowska-Ogórek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie