W świętokrzyskim 9 na 10 dzieci ma wady kręgoslupa.

Na razie program zatytułowany "Trzymaj się prosto, uśmiechnij się, to jest łatwe", wszedł do pięciu kieleckich szkół podstawowych, ale dr Kiebzak, konsultant wojewódzki w dziedzinie fizjoterapii czyni starania, aby objąć nim wszystkie dzieci, a także dorosłych. - Nad skutecznym programem pracowałem wiele lat, praktykowałem w znakomitych klinikach na całym świecie i przynosi on rewelacyjne efekty - przekonywał specjalista ze szpitala dziecięcego w Kielcach. Nie ma sensu wydawać milionów złotych na rehabilitację, masaże, krioterapię, lasery, które często nie przynoszą żadnej poprawy, a chorzy po rehabilitacji czują się tak samo jak przed nią.

Radni Jerzy Pyrek i Stanisław Góźdź poprosili, aby na następnej komisji zdrowia lekarz zaprezentował swoje metody zapobiegania wadom postawy. Byliby zainteresowani tym w jaki sposób powinniśmy prawidłowo siedzieć, spać, odpoczywać, a dzieci odrabiać lekcje czy biegać. - W moim postępowaniu z pacjentami bardzo ważne jest właściwe ustawienie miednicy, mówię też o mechanizmach kontrolujących odpowiednią postawę ciała - podkreślał lekarz. - Chciałbym też ostrzec, że zła postawa wiąże się nie tylko z silnymi bólami kręgosłupa, ale także z innymi skutkami, choćby nieotrzymaniem moczu, koniecznością wszczepiania endoprotez, bólami głowy czy z dusznościami. Radny Jan Gierada dodał, że jego zdaniem należałoby się zająć nie tylko kręgosłupami dzieci, ale także dorosłych. - Przyrządy na oddziale rehabilitacyjnym przy ulicy Kościuszki są używane tylko do popołudnia, a potem stoją bezużyteczne, a przecież mogłyby być wykorzystane - apelował. - Jakby zebrała się grupa ludzi zainteresowanych swoim zdrowiem, to pod okiem dr Kiebzaka mnożna by było wiele osiągnąć. Wielu trzydziestolatków chodzi połamanych, pochylonych, wymagają pomocy.

Na koniec tej części komisji radni zgodzili się z tym, że dawniej bóle kręgosłupa dokuczały osobom w średnim wieku i starszym, teraz skarżą się na nie często osiemnastolatki i coś trzeba z tym zrobić.