Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu w Ostrowcu zastrajkują pielęgniarki. Żądają podwyżek

Mirosław Rolak [email protected]
We wtorek w ostrowieckim szpitalu strajkować będą pielęgniarki, ale pacjenci nie ucierpią.
We wtorek w ostrowieckim szpitalu strajkować będą pielęgniarki, ale pacjenci nie ucierpią. Mirosław Rolak
W najbliższy wtorek, 12 maja, pielęgniarki w ostrowieckim szpitalu przeprowadzą w godzinach od 8 do 10 strajk ostrzegawczy. Żądają po 1500 złotych podwyżki, poprawy warunków pracy i gwarancji zatrudnienia

Spór pomiędzy pielęgniarkami a dyrekcją ostrowieckiego szpitala trwa już od dawna. Prowadzone są negocjacje, ale jak na razie nie przyniosły one efektu. Spisano jedynie protokół rozbieżności. Pełniący obowiązki dyrektora Jarosław Seweryński przyznaje, że postulaty pielęgniarek są zrozumiałe, ale obecna sytuacja to efekt wieloletnich zaniedbań, których nie można nadrobić w krótkim czasie. W obecnej sytuacji finansowej szpitala nie można spełnić roszczeń finansowych.

- Zastałem szpital w bardzo złej sytuacji finansowej - mówił na konferencji prasowej w Starostwie Powiatowym Jarosław Seweryński. - Są też ogromne zaniedbania w zakresie właściwej opieki nad pacjentami. Powiem tylko, że w szpitalu brakuje ponad trzydziestu pielęgniarek. Rozumiem roszczenia pielęgniarek, bo ich ciężka i odpowiedzialna praca nie jest właściwie wynagradzana, ale w tej chwili nie ma żadnej możliwości spełnienia postulatów płacowych.

Ostrowieckie pielęgniarki mówią o zmęczeniu, rozżaleniu, wypaleniu zawodowym oraz braku motywacji do pracy. Czują się zapomniane, pozostawione same sobie. Wiele z nich nie ma nadziei na poprawę sytuacji. Większość, w obawie przed zwolnieniem, nie chce rozmawiać albo prosi o anonimowość. Podkreślają, że dziś są zmuszone pracować za kilka osób.

Grażyna Mikołajczyk, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w ostrowieckim szpitalu, potwierdza, że we wtorek dojdzie do ostrzegawczego strajku.

- Od pracy powstrzymamy się w godzinach od 8 do 10 - mówi Grażyna Mikołajczyk. - Nikt z pacjentów nie ucierpi. Będą pozostawieni w bardzo dobrych rękach lekarzy i dyrekcji szpitala.
Pielęgniarki z ostrowieckiego szpitala mówią o stale rosnącej odpowiedzialności i oczekiwaniach, tymczasem szkolić muszą się za własne pieniądze. Koszty nauki lekarzy pokrywać ma szpital. Pielęgniarki i położne czekają na reakcję dyrekcji szpitala.

- Trwają negocjacje, jest za wcześnie na komentarze - dodaje Grażyna Mikołajczyk. - Rozmowy przebiegają spokojnie.

Pierwszy etap negocjacji zakończył się spisaniem protokołu rozbieżności. Pielęgniarki mają trzy zasadnicze postulaty. Chcą zwiększenia zatrudnienia w grupie zawodowej pielęgniarek i położnych, aby zapewnić realizację zadań zgodnie z obowiązującymi standardami. Chcą zakazania wydawania poleceń służbowych dotyczących realizowania czynności niezwiązanych z wykonanym zawodem, urealnienia zatrudnienia pracowników w innych zawodach i tym samym odciążenia pielęgniarek i położnych od wykonywania innych czynności, które wykonywać powinny na przykład salowe. Wnoszą o wzrost płacy zasadniczej w grupie pielęgniarek i położnych o kwotę nie niższą niż 1500 złotych z wyrównaniem od 1 stycznia 2015. Wynagrodzenia, o których piszą w postulatach, nie odpowiadają jakości pracy i ponoszonej odpowiedzialności. Oczekują udzielenia gwarancji nie pogorszenia warunków płacy i płacy na okres nie mniejszy niż 36 miesięcy.

Jarosław Seweryński potwierdza, że w czasie strajku nie ucierpią pacjenci, bo wszyscy będą w tym czasie pod opieką lekarzy.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OSTROWIECKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie