Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Tokarni święcono zwierzęta

Izabela Mortas
Aleksander Piekarski
W skansenie w Tokarni odbyła się impreza poświęcona zwierzakom. Było, co podziwiać!

Zlot w skansenie w Tokarni rozpoczął się mszą świętą. Jej główną częścią było poświęcenie przybyłych zwierzaków. Mszę celebrował ojciec Tadeusz Jacek, franciszkanin. Zwracał się do każdego święconego z uśmiechem, prosząc: „Bądź grzeczny”.

Błogosławieństwo otrzymało mnóstwo zwierzaków. Najwięcej osób przyjechało ze swoimi czteronożnymi pupilami, ale święcono także króliki, lamy, a nawet... pluszaki. Z pieskiem-maskotką do Tokarni przyjechał trzyletni Leon. - Ma na imię Azor - mówił o swoim przyjacielu.

Po mszy na przyjezdnych czekało mnóstwo atrakcji. Można było podziwiać psy w akcji podczas pokazu policyjnego, a także zobaczyć efekty tresury czworonogów. Każdy uczestnik mógł także skorzystać z porad stacjonujących na miejscu weterynarzy oraz zasięgnąć porad na temat pielęgnacji psów i kotów. - Pielęgnacja zwierzakówstała się w tej chwili powszechna. Ludzie zaczęli dbać o psy i koty, nie tylko rasowe- mówiła Karolina Nowak, właścicielka salonu Doggy Style. - Obecnie najwięcej błędów dotyczy pielęgnacji sierści. Najczęściej trafiają do nas pieski, które mają kołtuny. Czesanie ich to podstawa. Jeśli zaniechamy tej czynności, skóra psa nie ma wentylacji, dostępu powietrza, dochodzi do zapalenia skóry - przestrzegała pani Karolina.

By uświadomiać i edukować w pikniku uczestniczyli przedstawiciele Schroniska Bezdomnych Zwierząt w Lublinie, gdzie działa Lubelskie Egzotarium, zajmujące się porzucanymi zwierzętami egzotycznymi, jak płazy, gady, pajęczaki. - Przywieźliśmy ze sobą kilku naszych podopiecznych, którzy pojawiły się u nas z interwencji. Najczęściej były zostawiane przez swoich właścicieli. Pytona tygrysiego znaleźliśmy na przykład w parku w centrum Lublina, węża albinosa dostaliśmy w spadku po chłopcu, który wcześniej otrzymał go na komunię i po miesiącu znudził się zwierzakiem. Jaszczurkę z kolei znaleziono w śmietniku w worku, kolejne węże - w paczkach z poczty, z klatki schodowej... - wymieniał Batłomiej Gorzkowski, kierownik Egzotarium. - Jeżeli chcemy mieć zwierzę, obojętnie czy to będzie chomik, żółtw czy jaszczurka, powinniśmy najpierw przynajmniej pół roku poświęcić na czytanie o tym zwierzątku. Po tym czasie będziemy mogli ocenić, czy to nie był tylko słomiany zapał, nabierzemy też odpowiedniej wiedzy, która pozwoli nam się zwierzakiem zająć. I nie kierujmy się modą - mówił opiekun porzuconych zwierzaków.

W skansenie można było spotkać także wielu pasjonatów zwierząt i hodowców ciekawych ras. - Dziś przyjechaliśmy z chodsky psami, ale hodujemy też syberyjskie husky. Na początku husky towarzyszyły mężowi w sporcie, jest biegaczem. Mąż organizował także pierwsze wyścigi zaprzęgowe w Polsce właśnie z ich udziałem. Tak zaczęła się nasza przygoda ze zwierzakami, która trwa do dziś. Mamy w tej chwili 12 psów, ale hodujemy też kucyki szetlandzkie - opowiadała Ewa Czarkowska, która wraz z mężem Piotrem zajmują się hodowlą psów w Smykowie w powiecie kieleckim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie