Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W tym roku nie ma tłumów nad kąpieliskami w Starachowicach

Kazimierz CUCH współpraca Renata Stępień
Na Piachach w robocze dni jest niewielu ludzi.
Na Piachach w robocze dni jest niewielu ludzi. Renata Stępień
Do historii przechodzą poprzednie, rekordowe lata, gdy na Piachach w upalną niedzielę było nawet 5 tysięcy osób, a około 2 tysiące kąpało się nad zalewem Lubianka. Jest mniej ludzi, ale dużo, szczególnie w weekendy.
Dzieci z klubu Wanacja wypoczywające  na Lubiance.
Dzieci z klubu Wanacja wypoczywające na Lubiance. Renata Stępień

Dzieci z klubu Wanacja wypoczywające na Lubiance.
(fot. Renata Stępień)

Nadal prócz mieszkańców Starachowic na Piachy w Starachowicach licznie przybywają mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego i okolicy. Bywają tu od wielu lat, jakby się przyzwyczaili. Jest trochę samochodów z powiatu radomskiego i ze Skarżyska-Kamiennej.

- Kąpieliska są codziennie sprzątane przez pracowników przysłanych z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Codziennie są opróżniane kosze do śmieci. Przed sezonem, który się rozpoczął 28 czerwca płetwonurkowie klubu Kalmar dokładnie spenetrowali dno, usuwając śmieci, szkło i inne rzeczy zagrażające kąpiącym się. Na nasze zlecenie sanepid co dwa tygodnie bada jakość wody. Jest dobra - informuje Mariusz Konarski, odpowiedzialny za kąpieliska.

PIACHY

Obydwa kąpieliska są na obrzeżach miasta, więc mieszkańcy Starachowic dojeżdżają samochodami, rowerami, lub miejskimi autobusami. Nieliczni przychodzą tu pieszo.
Piachy, z najczystszą wodą w regionie, to już “kultowe" kąpielisko nie tylko Starachowic. W rankingu kąpielisk naszego województwa zajmuje wysokie miejsca.

Kapiący się mają do dyspozycji pięć kajaków, kilka rowerów wodnych. Prywatni przedsiębiorcy rozkładają swoje sprzęty dla rekreacji, na przykład pompowaną, przezroczystą kulę. Są dwa boiska do siatkówki i trawiaste boisko do piłki nożnej. Jest miejsce do grillowania, poza terenem strzeżonego kąpieliska. W pobliżu plaży nie wolno rozpalać grilla.

Obok kąpieliska jest czynna gastronomia z piwem. Ostatnio zamontowano dwie nowe ławki wokół miejsca na ognisko.

- W tym roku nie było zbyt wielu interwencji. Zdarzały się problemy z osobami pijanymi, bądź takimi, którzy kąpią się poza wyznaczonym terenem. Zdarzały się też przypadki, że rodzice nie dopilnowali swoich dzieci i niestety dzieci zachłysnęły się wodą, potrzebowały pomocy- informują ratownicy.

LUBIANKA

Na Lubiance jest sześć kajaków, kilka rowerów wodnych prywatnego właściciela, jedno boisko do piłki siatkowej. Można się przejechać skuterem wodnym, razem z ratownikiem. Pięciominutowa przejażdżka kosztuje 16 złotych.

Ratownicy na Lubiance mówią, że nie mają większych problemów z osobami nietrzeźwymi. Bo tu nie ma plażowej gastronomii. Najwięcej problemów sprawiają niefrasobliwi rodzice, niepilnujący swoich dzieci.

Nagminne jest zdejmowanie kapoków ochronnych przez panie, które wypożyczyły kajak lub rower wodny. Po interwencji ratownika mówią, że ten ochronny sprzęt ogranicza im opalanie się, a poza tym to one wspaniale pływają i kapok im niepotrzebny.

Na Lubiance dzieci mają wydzielony sektor do kąpieli.
Na Lubiance dzieci mają wydzielony sektor do kąpieli. Renata Stępień

Na Lubiance dzieci mają wydzielony sektor do kąpieli.
(fot. Renata Stępień)

PRZEDE WSZYSTKIM WODA

Odpoczywający, z którymi rozmawialiśmy, zarówno ze Starachowic jak i innych miast nad Kamienną, jako główną zaletę starachowickich kąpielisk wymieniają czystą wodę, strzeżone plaże, dość dobry porządek utrzymywany w sezonie i dyscyplinę.

W pierwszym rzędzie ratownicy patrolują najbliższe otoczenie zbiorników, w rejonie strzeżonych kąpielisk. Jeśli to konieczne, to interweniują też poza wyznaczonym terenem.
Apelują, by niczego nie wrzucać do wody, szczególnie szkieł. Po to są kosze do śmieci i kontenery. -Ten, co wrzucił szkło do wody sam może się skaleczyć- ostrzegają ratownicy. Nieco wstydliwie proszą, by nie siusiać do wody. Teraz woda jest wystarczająco czysta. Nawet, gdy się jej dziecko napije, to nie ma zagrożeń.

Ratownicy pracują od 10 do 18. Potem wszyscy się kąpią na własną odpowiedzialność.
Ratownicy pracują od 10 do 18. Potem wszyscy się kąpią na własną odpowiedzialność.
Renata Stępień

Ratownicy pracują od 10 do 18. Potem wszyscy się kąpią na własną odpowiedzialność.

(fot. Renata Stępień)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie