W Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim w środę podsumowano działania przeprowadzone podczas nawałnicy, jaka przechodziła nad regionem od 19 do 24 maja, oraz wyrządzone szkody. - Straty zgłosiło 67 gmin z 11 powiatów - mówiła wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek. - Zniszczenia obejmują 598 kilometrów dróg, tak gminnych, jak i powiatowych, 498 budynków mieszkalnych i 675 gospodarczych. Kolejne szacunkowe szkody w uprawach rolnych zgłoszono na obszarze 37 370 hektarów.
Wojewoda Agata Wojtyszek zaznaczyła, że straty mogłyby być o wiele większe, gdyby nie skuteczna i szybka akcja strażaków - zawodowych i ochotników, oraz żołnierzy - obrony terytorialnej i zawodowych. Najszersze prace zostały przeprowadzone na wale wiślanym w Oblekoniu w powiecie buskim. - By zabezpieczyć ten wał, pękający na długości 50 metrów zużyto 70 tysięcy worków z piaskiem. To uwidacznia, jaki ogrom pracy wykonano - mówił Robert Sabat, zastępca Świętokrzyskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. - Korona wałów została podwyższona o od 50 do 80, 90 centymetrów na długości około trzech kilometrów. Prace strażaków wspierali żołnierze.
- Zaalarmowani żołnierze bardzo szybko, bo w ciągu sześciu godzin pojawili się w wyznaczonych punktach i kierowani przez strażaków, wykonywali prace polegające przede wszystkim na zabezpieczaniu przesiąkających wałów - pułkownik Artur Barański,
dowódca 10 Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Do prac został też użyty wojskowy dron, za pomocą którego monitorowano stan Wisły w naszym województwie. - Zadziałał efekt synergii prac żołnierzy i strażaków. W akcjach udział wzięło 230 żołnierzy świętokrzyskiej brygady oraz 150 z 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej - dodawał pułkownik Barański. Jak zaznaczył, z polecenie Ministerstwa Obrony Narodowej, żołnierze będą pomagać w odbudowie dróg.
Nadal gromadzone są informacje o finansowej wartości strat. - Kiedy zostaną oszacowane, będziemy wnosili o uruchomienie środków z rezerwy powodziowej dla kilku zadań, tak by wesprzeć najbardziej poszkodowane samorządy - mówiła wojewoda Agata Wojtyszek.
Podobnie wygląda sytuacja z pomocą dla rolników, po zebraniu protokołów, zostaną podjęte decyzje. Wojewoda nawiązała do sprawy udziału członka bądź przedstawiciela izby rolniczej w komisji szacującej szkody. - Prezes Ciźla w piśmie do gmin i mojej wiadomości poinformował, że izba nie będzie szacowała szkód, gdyż kończy się jej kadencja, ale mimo to, wiem, że komisje się formują, szacują straty, są osoby, które zdecydowały się w czynie społecznym pracować. Zrobimy wszystko, by te szkody zostały oszacowane jak najszybciej - wyjaśniała.
Przypomnijmy, że prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej powiadomił, iż członkowie izby mogą odmówić szacowania strat, gdyż nie będą mieli zwracanych pieniędzy za pracę w komisjach. Do tej pory koszty refundowała izba, ale po zakończeniu kadencji nie może tego robić. Na pytanie, czy są inne możliwości zwrócenia kosztów prac, wojewoda Agata Wojtyszek odpowiedziała: - Szukamy takich rozwiązań. Na razie są osoby, które pracują w czynie społecznym. CZYTAJ TAKŻE: Zarzut wojewody wobec Świętokrzyskiej Izby Rolniczej. Prezes odpowiada: - Bzdura. Czy oszacują straty po nawałnicy?
Do tej pory pomoc finansową otrzymało 110 rodzin, łącznie trafiło do nich 426 tysięcy. Są to rodziny z gmin Kazimierza Wielka i Opatowiec w powiecie kazimierskim, Staszów i Rytwiany w powiecie staszowskim, Pacanów i Solec Zdrój w powiecie buskim.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
ZOBACZ TAKŻE: Flesz – pszczoły wymierają grozi nam głód
v1">
Źródło: vivi24
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?