Na planie zdjęciowym byli monarchowie: Kazimierz Wielki, Ludwik Węgierski, Ludwik Bawarski, polscy książęta i inni. Stoły uginały się od jadła i napitków. Na czas robienia zdjęć zdemontowano lub zasłonięto wszystkie współczesne napisy i elementy na krużgankach klasztornych i w poszczególnych pomieszczeniach klasztoru.
Filmowcy byli tu już w marcu i kwietniu ubiegłego roku. Wąchocki klasztor cystersów grał wtedy klasztor klarysek w Nowym Sączu, do którego wstąpiła królowa Jadwiga, żona Władysława Łokietka, po śmierci męża. Kręcono też sceny przyjęcia krzyżackiego poselstwa. Jako miejsce zdjęć posłużył wtedy klasztorny refektarz (jadalnia) zamieniony na salę przyjęć posłów. Tym razem jest sławną, krakowską restauracją. Aktorów, statystów i ekipy technicznej jest więcej niż rok temu, bo sceny mają bardziej zbiorowy charakter.
Walory opactwa w Wąchocku
Twórcom filmu najbardziej potrzebne są najstarsze pomieszczenia w klasztorze, w tym kapitularz, krużganki, wirydarz, refektarz, fraternia. Nie korzystają z części klauzurowej klasztoru. „Korona Królów” jest emitowana na antenie Programu 1 Telewizji Polskiej od początku 2018 roku. Serial opowiada o kulisach władzy Kazimierza Wielkiego, ostatniego króla z rodu Piastów. Reżyserują go Wojciech Pucyna i Jacek Sołtysiak.
W Wąchocku zachowało się bardzo wiele elementów dawnego klasztoru romańskiego. Jest skarbiec klasztorny, piękny kapitularz (miejsce modlitwy zakonników), fraternia (sala wspólnej pracy), na piętrze jest dormitorium, a w jednym skrzydle krużganków jest wspomniany refektarz z bogatą kamieniarką romańską.
Wąchock - dobra sceneria do filmów historycznych
Warto przypomnieć, że wcześniej w wąchockim opactwie kręcono sceny do „Krzyżaków” Aleksandra Forda, „Potopu” Jerzego Hoffmana, historycznego serialu szpiegowskiego „Przyłbice i Kaptury” i jednego odcinka „Ojca Mateusza”. Opactwo cystersów w Wąchocku zostało ufundowane w 1179 roku przez biskupa krakowskiego Gedeona. Opactwo powstało, jako filia opactwa cysterskiego we francuskim Morimond. Mnisi przybyli do Wąchocka w 1179 roku. Klasztor i kościół były kilkakrotnie niszczone, przez pożary, podczas potopu szwedzkiego i najazdu księcia Jerzego Rakoczego, a ostatnio przez zaniedbania w zamkniętym obiekcie, po kasacie klasztoru w 1819 roku.
Każdorazowo cystersi odbudowywali klasztor i kościół. W niezmienionej formie architektury romańskiej jest przede wszystkim wąchocki kapitularz, krużganki, piwnice klasztoru i ogólny układ architektoniczny. Zakonnicy powrócili do klasztoru w Wąchocku dopiero w 1951 roku z podkrakowskiej Mogiły i dokonali naprawy zniszczeń, które poczynił czas, w zamkniętym obiekcie
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Flesz: Wielkonoc po polsku
Źródło: vivi24
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?