Po godzinie 19 w piątek policjanci buskiej drogówki pilnowali porządku na trasie w Wiślicy. Zwrócili uwagę na dawno nie widziane auto, poloneza atu plus produkowanego w latach 1997-2002. Gdy zmierzyli jego prędkość okazało się, że wóz jadący w kierunku Kazimierzy Wielkiej przekroczył dozwoloną prędkość. W miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 jechał 81 kilometrów na godzinę. Policjanci zatrzymali go do kontroli.
- Za kierownicą siedziała 23-letnia mieszkanka naszego powiatu. Policjanci ukarali ją punktami i mandatem za przekroczenie prędkości, zatrzymali też dowód rejestracyjny samochodu, okazało się bowiem, że auto nie ma ważnych badań technicznych – relacjonował starszy aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
To był jednak dopiero początek kłopotów 23-latki. Kobieta prawo jazdy zdobyła w styczniu tego roku.
- W maju przekroczyła prędkość o 40 kilometrów na godzinę. W czerwcu spowodowała kolizję. Sobotnie przekroczenie prędkości było jej trzecim wykroczeniem przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Zgodnie w przepisami, kierowca który w ciągu dwóch lat od zdobycia uprawnień popełni trzy wykroczenia, traci prawo jazdy – tłumaczył Tomasz Piwowarski i dodawał: - 23-latka straciła uprawnienia. Gdyby chciała je odzyskać, musi na nowo zapisać się na kurs.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?