- Przyszedł na świat bez najmniejszych problemów - zapewnia Andrzej Kołbut, kierownik Bałtowskiego Zwierzyńca. -Tym samym sprawdziły się zapowiedzi, że Pontia, która przyjechała do nas przed miesiącem jako jedna z dwóch pierwszych samic, jest ciężarna - dodaje i podkreśla, że maluch, którego osobiście przenosił, waży około 18 kilogramów.
Mama, którą zestresowała obecność turystów przy wybiegu, samowolnie pokonała przegrodę i przeszła do zalesionej części sektora, gdzie obecnie przebywa z maluchem. Nie wiadomo jeszcze, jak będzie nazywał się mały żubrzyk.
-Czekamy ma papiery rodowodowe i zastanawiamy się nad tym, czy nie nazwać go Ponik -mówi Andrzej Kołbut. - Wiadomo, że imię żubra musi zaczynać się na literę N, a Ponik to stara nazwa części Bałtowa, gdzie funkcjonowała osada młynarska. Najważniejsze jednak, że zwierze jest zdrowe - dodaje Abrzej Kołbut i przypomina, że w sumie bałtowskie stado będzie liczyło 7 - 8 sztuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?