Walka o światło

Przedstawiciele Samoobrony twierdzą, że zebrali już kilkaset podpisów mieszkańców Ostrowca, opowiadających się za likwidacją Izby Wytrzeźwień
(fot. P. Przysiwek)

Petycję z listami poparcia społecznego dla pomysłu likwidacji ostrowieckiej Izby Wytrzeźwień i przekazania przeznaczanych na nią pieniędzy na pomoc biednym rodzinom przygotowuje Leszek Sułek, radny sejmiku województwa świętokrzyskiego. Na listę poparcia miało się wpisać już kilkaset osób. Leszek Sułek chce w ten sposób walczyć o ponowne przyłączenie światła mieszkańcom, którym odcięto je z powodu długów. W powiecie ostrowieckim jest ponad 180 takich rodzin.

Według propozycji Leszka Sułka, w miejscu dzisiejszej izby można by było utworzyć kilka socjalnych mieszkań.
(fot. P. Przysiwek)

Według danych, uzyskanych ze Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego, tylko w samym Ostrowcu Świętokrzyskim aż 140 rodzin żyje dzisiaj bez energii elektrycznej, po nie zapłaceniu długów i odcięciu prądu przez ZEORK. Z apelem o pomoc tym rodzinom w ponownym przyłączeniu prądu, do władz gminy, powiatu i województwa wystąpił Leszek Sułek.

XXI wiek przy świeczce

- Blisko dwa miesiące przyglądam się sprawie. Problem braku energii elektrycznej dotyka przecież najuboższych i nie jest to wcale mała liczba ludzi. Według uzyskanych informacji, powiat ostrowiecki, niestety, prowadzi w tych niekorzystnych statystykach. Na 1800 wyłączeń prądu w skali województwa świętokrzyskiego, aż 180 miało miejsce na terenie powiatu ostrowieckiego, w tym 140 w samym Ostrowcu - zaznacza Leszek Sułek. - Jeżeli przemnożymy to przez statystyczną, czteroosobową rodzinę, to w skali powiatu da to ogromną liczbę ponad 700 osób, które u progu XXI wieku zdane są na upokarzające życie przy świeczkach czy pochodniach. Suma, która przywróciłaby do cywilizacji tę grupę mieszkańców, wcale nie jest zawrotna, chodzi o około 71 tysięcy złotych.

Według danych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, wśród tych 140 ostrowieckich rodzin, co najmniej 27 to rodziny z małymi dziećmi. Leszek Sułek zwrócił się więc do władz i radnych powiatu i gminy Ostrowiec o pomoc w ponownym przyłączeniu światła.

- Stać nas na piękne obiekty, wizytówki miasta, jak basen olimpijski, a nie stać na pokrycie 71 tysięcy złotych dla przywrócenia wielu ludzi do społeczeństwa? Mówimy o internecie w każdym domu, jak tylu ludzi nie ma prądu! Przecież Ostrowiec nie powinien być miastem takich kontrastów - ocenia Leszek Sułek. - Długo zastanawiałem się, gdzie poszukać oszczędności na rzecz pomocy najbiedniejszym i... znalazłem.

Zlikwidują izbę, przyłączą światło?

Jego zdaniem, pieniędzy na pokrycie długów za światło i jego ponowne przyłączenie wspomnianym 140 rodzinom, należałoby poszukać w... likwidacji ostrowieckiej Izby Wytrzeźwień. Wraz z działaczami ostrowieckiej Samoobrony rozpoczął już nawet akcję zbierania podpisów mieszkańców miasta na liście społecznego poparcia dla tej inicjatywy.

- Izba Wytrzeźwień to przeżytek poprzedniej epoki. Powstała w czasie komuny, mając odciążyć policję, żeby pilnowała wrogów, a nie uganiała się za drobnymi pijaczkami. Poza tym w krajach Unii takie placówki nie funkcjonują. Jeżeli chodzi o naszą izbę, to sam kilka razy miałem skargi od ludzi, że byli bici, okradani! Więc po co to komu? - pyta wzburzony Leszek Sułek. - A dotacja, ponad 100 tysięcy złotych rocznie, które idą na funkcjonowanie izby, można przeznaczyć dla biednych, albo i dla policji. A w miejscu dzisiejszej izby mogłoby powstać jeszcze kilka mieszkań socjalnych - argumentuje radny sejmiku.

- Jestem zaskoczony takimi insynuacjami. Jeżeli pan Sułek ma informację o rzekomym biciu czy okradaniu, powinien poinformować o tym policję lub prokuraturę. Z kolei osoby przebywające w Izbie Wytrzeźwień mają ustawowe prawo zgłoszenia zażalenia do sądu na zatrzymanie czy pobyt w izbie. W tym roku nie było żadnej takiej skargi - odpowiada na zarzuty Andrzej Wieczorek, kierownik Izby Wytrzeźwień w Ostrowcu.

Mężczyźni za likwidacją...

Propozycja, nie pierwsza zresztą, likwidacji Izby Wytrzeźwień spotkała się z bardzo mieszanymi uczuciami zarówno ze strony urzędników, jak i samego społeczeństwa. Pytani przez nas mieszkańcy Ostrowca, w większości opowiadali się za pozostawieniem izby.

Tymczasem jednak na listach poparcia, tworzonych przez Samoobronę, podobno przybywa podpisów.

- Tylko przez pierwsze dwa dni podpisało się ponad dwieście osób. Najbardziej pomysł popierają... mężczyźni. Widzę, że jest duży odzew społeczny, liczę na zebranie kilku tysięcy podpisów. Chcemy, żeby lista zmobilizowała władze do działania. Zbierzemy listy z podpisami i razem z petycją przedstawimy na grudniowej sesji Rady Miasta - zapowiada Leszek Sułek.

Lista przyłączeń

Pieniędzy na ponowne przyłączenie prądu rodzinom znajdującym się w szczególnie trudnej sytuacji życiowej, nie trzeba będzie może szukać w likwidacji izby wytrzeźwień.

- Opieka społeczna jest zadaniem gminy, poprzez MOPS pomagamy ubogim rodzinom, również w zakresie regulowania opłat za energię elektryczną. Jestem jednak skłonny jeszcze raz przeanalizować sytuację tych rodzin, które zostały pozbawione prądu za niezapłacone rachunki i ustalić, czy jest możliwość pomocy tym osobom ze strony gminy - zapewnia Jan Szostak, prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego. - Musimy przeanalizować, czy taka regulacja należności mieszkańców Ostrowca będzie możliwa pod względem prawnym.

Swoją pomoc tym rodzinom zadeklarował również starosta powiatu ostrowieckiego Waldemar Marek Paluch. W ostrowieckim Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej tworzona jest już nawet specjalna "lista przyłączeń", na której znalazły się nazwiska rodzin z małymi dziećmi, osób starszych i chorych.

- Prowadziliśmy rozmowy z przedsiębiorcami, potencjalnymi sponsorami, co do możliwości przekazania przez nich pieniędzy na ponowne przyłączenie światła najbardziej potrzebującym. Niestety, najczęściej spotykaliśmy się odmowami - dodaje Stanisław Fiolik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ostrowcu. - Chcielibyśmy jednak podłączyć światło co najmniej kilkunastu rodzinom, gdzie jest trudna sytuacja życiowa, ale i nadzieja, że rachunki za światło będą opłacane. Nie możemy przecież finansować długów osobom, które po jakimś czasie nie będą płacić rachunków i światło znowu zostanie odcięte. To jakbyśmy robili prezent ZEORK-owi.

Dodajmy, że wysokość długów za światło wynosi średnio około tysiąc złotych.

Będzie pikieta?

Tymczasem Leszek Sułek, jako przewodniczący Zarządu Powiatowego Samoobrony, wystąpił do Józefa Cepila, posła tej partii, z żądaniem złożenia interpelacji w sprawie opłat za prąd. Chodzi o przedstawienie wniosku, aby osoby bezrobotne miały co najmniej 50 procent zniżki na energię elektryczną, wzorem Stanów Zjednoczonych. Czeka na odpowiedź parlamentarzysty.

- Liczę, że tym razem także lokalne władze zaangażują się w pomoc najbiedniejszym i nie skończy się na obietnicach. Jeżeli jednak w ciągu dwóch, trzech tygodni nie poczynią żadnych kroków, aby pomóc pozbawionym prądu, to zapowiadam, jeszcze przed zimą, pikietę z biednymi - podkreśla zdecydowanym głosem Leszek Sułek.

Myślę, że wspólnymi siłami MOPS i gminy uda się podłączyć światło przynajmniej części pozbawionych go rodzin, jeszcze przed Bożym Narodzeniem - uspokaja Stanisław Fiolik, dyrektor ostrowieckiego MOPS.

O losie ostrowieckiej Izby Wytrzeźwień zadecydują natomiast radni miejscy, jeżeli pojawi się projekt uchwały w tej sprawie.

Co myślą o projekcie likwidacji Izby Wytrzeźwień?

Stanisław Fiolik, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Ostrowcu: - Uważam, że połączenie pomysłu likwidacji izby z przyłączeniem prądu najbiedniejszym, nie jest dobrym rozwiązaniem. Nie jest to też możliwe do przeprowadzenia z prawnego punktu widzenia. Likwidując izbę, musimy mieć coś w zamian. Jeżeli będący pod wpływem alkoholu byliby zatrzymywani w Policyjnej Izbie Zatrzymań, konieczne jest po-rozumienie z powiatem. Transport do innych izb w kraju wiąże się z kosztami. I tak do wszystkiego dopłacałaby gmina.
Andrzej Kaniewski, komendant Straży Miejskiej w Ostrowcu: - Większość osób, które pod wpływem alkoholu odwozimy do izby, trafia tam z awantur domowych. Rodziny tych ludzi często nie chcą ich przyjąć pijanych z powrotem do domu, proszą o ich odizolowanie. Jeżeli więc izba zostanie zlikwidowana, uderzy to głównie w te rodziny. Moim zdaniem, Izba Wytrzeźwień spełnia swoją rolę.
Andrzej Wieczorek, kierownik Izby Wytrzeźwień w Ostrowcu: - Ostrowiecka Izba Wytrzeźwień jest jedną z 51 na terenie kraju, a drugą w województwie, po izbie kieleckiej. Obsługujemy 17 gmin z różnych powiatów: ostrowieckiego (z wyłączeniem gmin Bałtów i Ćmielów), opatowskiego (z wyłączeniem gmin Tarłów i Lipnik), lipskiego (bez gminy Sienno i Rzeczniów), miasto Starachowice i gminę Nowa Słupia. W ciągu 10 miesięcy bieżącego roku przyjęliśmy 2100 osób, tendencja ta utrzymuje się od kilku lat na podobnym poziomie. Bieżąca ściągalność kształtuje się na poziomie 18-20 procent, pozostałe 20 procent udaje się ściągnąć przez Urząd Skarbowy przy rozliczaniu z PIT-ów, część przez zakłady pracy i dobrowolne wpłaty przez zajęcie depozytów wartościowych naszych pacjentów.