Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wandale powrócili do Starachowic, zniszczyli przystanek autobusowy. Na miejscu znaleziono możliwe ślady krwi

Anna Gwóźdź
Anna Gwóźdź
Starachowiccy wandale wpadli na kolejny "genialny" pomysł.
Starachowiccy wandale wpadli na kolejny "genialny" pomysł. Facebook: Marek Materek
Starachowiccy wandale nie próżnują! Tym razem za cel obrali sobie przystanek autobusowy w Starachowicach. Jak zwykle w takich sytuacjach - mieszkańcy, którzy widzieli całe zajście proszeni są o kontakt z policją. Wandali zaś prosi się o przyznanie do winy, wtedy kara będzie mniejsza.

Wandale zdewastowali przystanek w Starachowicach

Zdewastowany został przystanek numer 304 przy ulicy Ostrowieckiej i Turystycznej. Zdjęcie opublikował prezydent Marek Materek w swoich mediach społecznościowych. Napisał:

Głupich nie sieją, sami się rodzą. Tak wygląda dziś przystanek 304. Sporo pieniędzy i czasu moglibyśmy zaoszczędzić, gdyby ludzie zachowywali się jak na ludzi przystało. Gdyby ktoś widział co tam się wydarzyło i kto brał w wydarzeniach udział - prośba o kontakt.

Posypała się szklana szyba i plastikowa tablica informacyjna. Wygięta została też metalowa część przystanku. Ktoś mocno się natrudził, by pozostawić po sobie takie "arcydzieło". Dlaczego? Po co? Trudno powiedzieć. Co ciekawe - połamana tabliczka spryskana była czerwoną cieczą, wyglądającą jak krew.

Chuligani postanowili wyżyć się za swoje życiowe niepowodzenia na Bogu ducha winnym przystanku przy ulicy Ostrowieckiej.
Chuligani postanowili wyżyć się za swoje życiowe niepowodzenia na Bogu ducha winnym przystanku przy ulicy Ostrowieckiej. Facebook: Marek Materek

Internauci oburzeni

Na post prezydenta Starachowic odpowiedziało wielu internautów, którzy nie kryli oburzenia i zażenowania zachowaniem wandali.

- Wydaje się, że tam karma przyszła bardzo szybko - pisał Wojciech mając na myśli czerwone ślady. - Właśnie się zastanawiam czy ktoś głową próbował przebić mur znaczy przystanek - odpowiadał mu Marek Materek.

- To nie ludzie, nie ma nazwy dla takich - komentowała Małgorzata.

- Okropne co za wandale kara kara dla łobuzów - pisała Wiesia.

- Trochę źle to napisałeś. To nie ludzie zrobili. To banda totalnych idiotów, którzy na miano ludzi nie zasługują - dodawał Rafał.

Wandalizm w Starachowicach ścigany

To nie jedyny taki przypadek, kiedy wspólne mienie jest niszczone przez łobuzów. W wakacje szeroko rozpisywaliśmy się o wandalach nad jeszcze wówczas nieoddanym do użytku zalewem Lubianka. Prócz śmieci, potłuczonych butelek na ścianach malowano wulgarne hasła.

W 2021 roku dla zabawy zniszczono muszlę toaletową i umywalkę w Parku Miejskim. Sprawca zgłosił się do prezydenta i zgodził się posprzątać oraz zapłacić za szkody, jakie poczynił. W zamian nie zgłoszono jego czynu na policję.

W 2020 roku zmalowano ściany kilkunastu budynków, w tym piekarnię "Krawczyk". W podobnym czasie kilkukrotnie wyrywano też sadzonki przy Pasażu Staffa.

Prezydent Marek Materek za każdym razem powtarza, że jeżeli sprawcy zgłoszą się do niego i przyznają do winy, wówczas miast kierować sprawę na policję, wydzieli im zakres zadań naprawczych na terenie Starachowic, dzięki którym spłacą swój dług.7

Zobaczcie podobne artykuły o wandalizmie w Starachowicach:

Wandale w Starachowicach. Lubianka jeszcze nieotwarta, a są już pierwsze zniszczenia. Zobacz film i zdjęcia

Kilkanaście budynków w Starachowicach zniszczonych przez tajemniczego "artystę". Trwają poszukiwania graficiarza

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starachowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto