-To już nie pierwsza taka sytuacja - mówi Max Ciszek, znany starachowicki wolontariusz. - Poprzednio były dwie, teraz trzy lampy ktoś urwał i głowice porzucił w okolicy placu zabaw przy ulicy Szopena. I to pod samym okiem monitoringu.
- Jak ja nie lubię chamstwa -mówi Max Ciszek. - Całe szczęście udało się odnaleźć je w Parku , szkoda tylko, że pies nie wytropił wandali, bo bym nogi z d... powyrywał. Mam nadzieje , że Straż Miejska stanie na wysokości zadania , gdyż mniej więcej znany jest czas, a odcinek gdzie bezmózgowcy porzucili lampy jest w zasięgu monitoringu. A mówią, że idiotów nie sieją.
Jak się dowiedzieliśmy Straż Miejska zajęła się sprawą i przegląda nagrania z monitoringu.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?