Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warunkowe umorzenie i 7,5 tysiąca złotych kary dla byłego burmistrza Staszowa

Marcin JAROSZ [email protected]
W Sądzie Rejonowym w Staszowie zapadł wyrok w sprawie przeciwko byłemu włodarzowi Staszowa Andrzejowi I. Sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres dwóch lat oraz zasądził od byłego włodarza 7,5 tysiąca złotych i pokrycie kosztów postępowania.
W Sądzie Rejonowym w Staszowie zapadł wyrok w sprawie przeciwko byłemu włodarzowi Staszowa Andrzejowi I. Sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres dwóch lat oraz zasądził od byłego włodarza 7,5 tysiąca złotych i pokrycie kosztów postępowania. Marcin Jarosz
Dziś w Sądzie Rejonowym w Staszowie zapadł wyrok w sprawie przeciwko byłemu burmistrzowi Staszowa Andrzejowi I., którego prokuratura oskarżała o przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę gminy.

Sprawa ma związek z głośną koncepcją architektoniczną dla przyszłej siedziby Staszowskiego Ośrodka Kultury. Projekt wykonano jesienią 2010 roku, tuż przed wyborami samorządowymi. Jego autorka, skierowała do sądu pozew przeciwko Gminie Staszów, żądając od gminy około 60 tysięcy złotych tytułem wykonanej pracy.

Postawienie byłego włodarza przed sądem to efekt zawiadomienia jakie do prokuratury złożył nowy burmistrz po kontroli w magistracie. Chodzi o brak umowy pomiędzy gminą, a autorką koncepcji oraz działanie z pominięciem procedur dotyczących zamówień publicznych.

MARZYĆ WOLNO, ALE NIE ZA PUBLICZNE PIENIĄDZE

Podczas ubiegło tygodniowej rozprawy na której, w charakterze świadka zeznawała między innymi Aleksandra Stachniak, prokurator stawiający zarzuty wnosił o warunkowe umorzenie postępowania na okres jednego roku. - Intencje oskarżonego były szczytne i zbieżne z oczekiwaniami mieszkańców gminy. Jest ewidentna potrzeba wybudowania nowego budynku dla Ośrodka Kultury, a naturalnym adresatem wszelkiego rodzaju sugestii w tej sprawie są władze. Nie ulega jednak wątpliwości, że naruszone zostały obowiązujące przepisy. Oskarżony przyznał się zresztą do przekroczenia uprawnień - mówił wówczas prokurator uzasadniając swoje stanowisko.
Sąd dał sobie tydzień na zajęcie stanowiska. Decyzją sądu postępowanie przeciwko byłemu włodarzowi Staszowa zostało warunkowo umorzone na okres dwóch lat. Dodatkowo sąd zasądził od niego wpłacenia 7,5 tysięcy złotych kary na cel społeczny oraz obciążył go kosztami procesu. Żadna ze stron sprawy, którą rozstrzygał sąd nie chciała dziś komentować tego orzeczenia.

WYROK TO (JESZCZE NIE) FINAŁ

- Chciałbym przeżyć to wszystko w spokoju - mówi Andrzej Iskra.
- Nie zależy nam na karaniu konkretnych osób, tylko na zabezpieczeniu interesu gminy, bo czekamy na sprawę z powództwa projektantki, która żąda od gminy zapłaty za projekt - odpowiada z kolei Romuald Garczewski burmistrz Staszowa.
Wyrok może jednak nie oznaczać końca sprawy. Najprawdopodobniej we wrześniu odbędzie się rozprawa z powództwa Anny Maląg, przeciwko gminie Staszów. Od tego rozstrzygnięcia zależy dziś spokój byłego burmistrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie