Cudem przeżyli, ale cały czas zadają sobie pytanie: Co dalej, jak mamy żyć,przecież wszystko, co mamy zostało pod gruzami? Bardzo wzruszyła mnie prośba mamy półtorarocznego Wiktorka, która wyjaśniała, że teraz najbardziej potrzebuje wózka dziecięcego. -Mój synek zawsze spał w takim wózku i teraz na łóżku wynajmowanego przez nas mieszkania nie może sobie znaleźć miejsca - mówiła załamana mama. Gwarantuje Państwu, że nikt nie mógł by przejść obojętnie obok chłopca, który pustym wzrokiem wpatrywał się w coś, co kiedyś było jego domem. Pomoc obiecali już poseł Anna Krupka oraz wójt Andrzej Gąsior. Wierzę jednak, że Państwo też nie będziecie obojętni. Taka tragedia mogła przecież dotknąć każdego z nas...
Ważna każda złotówka!
Paulina Baran
Jako dziennikarz, wiele widziałam, ale przyznam szczerze, że patrząc na tragedię, jaka spotkała rodzinę Staniewskich z Nowej Słupi do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Ci ludzie w jednej chwili stracili wszystko, co budowali przez całe życie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.