Ważna uroczystość - poświęcenie kościoła na Barwinku w Kielcach. Byli biskup Jan Piotrowski, kapłani i parafianie [ZDJĘCIA, WIDEO]
Ważna uroczystość - poświęcenie kościoła na Barwinku w Kielcach. Byli biskup Jan Piotrowski, kapłani i parafianie [ZDJĘCIA, WIDEO]
Bardzo ważna uroczystość odbyła się w niedzielę w parafii świętego Stanisława Biskupa Męczennika na osiedlu Barwinek w Kielcach. Biskup Jan Piotrowski podczas uroczystej mszy świętej poświęcił ołtarz i kościół.
W uroczystości oprócz Pasterza Kościoła kieleckiego uczestniczyło też kilkudziesięciu kapłanów - ci, którzy wcześniej pracowali w tej parafii oraz zaproszeni na to ważne wydarzenie i oczywiście ksiądz prałat Marian Janus, który od początku do dziś jest proboszczem tej parafii.
Poświęcenie kościoła i ołtarza zalicza się do najbardziej uroczystych aktów liturgicznych. W obrzędzie tym występuje wiele symboli o głębokim znaczeniu. Najistotniejszą jego częścią jest namaszczenie ołtarza olejem Krzyżma, okadzenie ołtarza, nakrycie i jego oświetlenie. Ołtarz namaszcza się, aby służył do sprawowania Najświętszej Ofiary. Namaszcza się też ściany kościoła, bo świątynia ma być tylko Bogu oddana i Jemu służyć jako Jego dom.
-Pozdrawiam Was serdecznie, parafianie tej wspólnoty oraz zaproszonych gości, osoby życia konsekrowanego, obecnych tu kapłanów, a szczególnie tych pełniących posługę w tej parafii na czele z księdzem proboszczem Marianem Janusem - mówił w czasie homilii biskup kielecki Jan Piotrowski. -Wiemy, że wszystko ma swoją historię. A ta Waszej parafii sięga 25 grudnia 1987 roku i wiąże się z dekretem wydanym przez księdza biskupa Stanisława Szymeckiego, który z części parafii pod wezwaniem Chrystusa Króla na Baranówku utworzył nową parafię pod wezwaniem świętego Stanisława Biskupa i Męczennika. Od tego czasu te 32 lata to okres ofiarnej pracy, ogromnego ludzkiego wysiłku i nadziei, kapłańskiej posługi licznych księży - dodał.
Po namaszczeniu ołtarza i ścian kościoła nastąpiło ich okadzenie, a później wiernych. Czynności te symbolizują, że odtąd modlitwa, jak woń kadzidła, wznosi się do Boga. Świątynia bowiem ma być wypełniona modlitwą ludzi, którzy tu przychodzą.
Dorota Kułaga