Korona Kielce – Stomil Olsztyn 2:1 (1:1)
Bramki: Piotr Pierzchała 8 z karnego, Dawid Szałas 60 – Mateusz Bartosiak 28 samobójcza.
Korona: Osobiński – Wojsa (63. Kunat), Bartosiak, Czerwiak, Mazurek (58. D. Lisowski) – Kargulewicz, Dziubek, Długosz, Piróg (Rogula), Szałas (68. Rogoziński) – Pierzchała.
Podopieczni trenera Marka Mierzwy wygrali bardzo ważny mecz, jeśli chodzi o utrzymanie się w lidze, choć drżeli o wynik do samego końca. A wszystko dlatego, że nie wykorzystali wielu sytuacji, w tym rzutu karnego, a ambitnie grający olsztynianie do końca walczyli o remis.
Korona zdobyła prowadzenie już w 8 minucie po strzale z rzutu karnego, gdy faulowany był w polu karnym Wiktor Długosz, a Piotr Pierzchała wykorzystał jedenastkę. Gospodarze mieli kolejne okazje, ale w 28 minucie kontrę wyprowadził Stomil, uderzona z 30 metrów piłka odbiła się od pleców Mateusza Bartosiaka i wpadła do siatki.
Po przerwie Korona miała koleje okazje, ale wykorzystała tylko jedną, gdy Pierzchała idealnie dograł do Dawida Szałasa a ten z bliska posłał piłkę do siatki. Wcześniej kielczanie mieli rzut karny za rękę w szesnastce, ale Pierzchała uderzył nad bramką.
- Nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji, ale na szczęście wygraliśmy ten ważny mecz. Stomil zajmuje dalekie miejsce w tabeli ale to naprawdę groźny i silny fizycznie zespół – podkreślał Marek Mierzwa, trener Korony.
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:
ZOBACZ TEŻ: Kieleckie WAGs – kobiety gwiazd PGE Vive Kielce [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?