Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wędkarze okręgu kieleckiego mają ograniczony dostęp do najatrakcyjniejszych łowisk

Przemysław CHECHELSKI [email protected]
Wisła w Chwalibogowicach. To jedno z bardziej popularnych miejsc wśród wędkarzy okręgu kieleckiego. Teraz by tu wędkować trzeba będzie dopłacić 90 złotych.
Wisła w Chwalibogowicach. To jedno z bardziej popularnych miejsc wśród wędkarzy okręgu kieleckiego. Teraz by tu wędkować trzeba będzie dopłacić 90 złotych. Fot. archiwum prywatne
Wszystko przez to, że zarząd okręgu nie podpisał stosownych umów z sąsiadami. W środowisku wrze W środowisku wędkarskim województwa świętokrzyskiego aż się gotuje.

Zarząd okręgu kieleckiego Polskiego Związku Wędkarskiego nie podpisał porozumienia z zarządem w Tarnowie, przez co nasi wędkarze mają niemal całkowicie ograniczony dostęp do Wisły przepływającej przez granice okręgu. Trzeba robić również dopłaty do okręgu piotrkowskiego, by wędkować na przykład na jeziorze w Sulejowie.

Nie podpisanie umowy z okręgiem tarnowskim skutkuje tym, że wędkarze należący do okręgu kieleckiego (podział okręgów według starego podziału administracyjnego kraju), aby wędkować na Wiśle na odcinku od ujścia Raby do ujścia Wisłoki muszą w okręgu tarnowskim uiścić dodatkową opłatę.

OGRANICZONE ŁOWISKA

Jest to najbardziej popularny odcinek
Wisły, szczególnie wśród wędkarzy z powiatów włoszczowskiego, kieleckiego, jędrzejowskiego, pińczowskiego, kazimierskiego, staszowskiego czy też buskiego. Teraz, aby łowić na Wiśle wędkarze muszą jeździć w okolice Osieka, Sandomierza.

Setki osób łowiło również na Dunajcu, bardzo atrakcyjnej rzece.
W ubiegłym roku Zarząd Okręgu Kieleckiego doszedł do porozumienia z Tarnowem na takich zasadach, że Kielce zapłaciły 45 tysięcy złotych na rzecz Tarnowa oraz każdy wędkarz z kieleckiego chcący łowić na terenie tamtego okręgu musiał zakupić rejestry połowów ryb obowiązujący w tamtym okręgu za 10 złotych.

DOPŁATA DO SULEJOWA

Zarząd Kieleckiego Okręgu w tym roku podpisał mało korzystną umowę dla wędkarzy również z okręgiem z Piotrkowa Trybunalskiego, który pod swoim władaniem na jedno z najbardziej atrakcyjnych wędkarsko jezior w tej części Polski - Zalew Sulejowski.

W ubiegłym roku Zarząd Okręgu Kieleckiego zapłacił 25 tysięcy złotych zarządowi z Piotrkowa, by kieleccy wędkarze mogli łowić na tamtym terenie bez żadnych dopłat. W tym roku kielecki zarząd nie zapłacił nic, ale muszą za to płacić wędkarze - 70 złotych na rok.

WĘDKARZE ZDENERWOWANI

W środowisku wędkarskim aż się gotuje. Na niemal każdym zebraniu wędkarskim toczą się na ten temat ostre dyskusje. Krytycznych uwag nie brakuje również na forach internetowych. Do naszej redakcji nieustannie docierają sygnały od niezadowolonych wędkarzy.

- To następny okręg po Krakowie, z którym nie mamy podpisanego porozumienia. Pozostał nam jeszcze Tarnobrzeg - piszą do nas zdenerwowani wędkarze.

- Część włoszczowskich wędkarzy zastanawia się nad opłaceniem składki członkowskiej w Koniecpolu (województwo śląskie), żeby mogli łowić na zbiorniku Turawa oraz w Piotrkowie Trybunalskim (łódzkie), żeby pojechać na ryby na Sulejów, bo te zbiorniki cieszą się dużą popularnością. Na styczniowym spotkaniu z wędkarzami we Włoszczowie dyrektor Biura Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego Czesław Grychowski tłumaczył się, że kieleckiemu okręgowi zależy na liczbie wędkarzy, nie na pieniądzach, jak innym okręgom. Przez nie podpisanie ważnych dla wędkarzy porozumień międzyokręgowych na pewno nie zwiększy liczby członków, bo zaczną uciekać - i już to robią - do innych okręgów, które oferują lepsze łowiska - mówi jeden z włoszczowskich wędkarzy.

KOMU POWINNO ZALEŻEĆ?

- Okręg tarnowski zaproponował nam, że dla naszych wędkarzy wprowadzi ulgową opłatę w wysokości 60 złotych na sam odcinek Wisły. Tymczasem opłata na cały ich okrąg wynosi 90 złotych. Były to więc warunki, które nam się nie opłaciły - tłumaczy Andrzej Drzazga, prezes zarządu okręgu kieleckiego.
Na pytanie, czy usiadł do rozmów z władzami tarnowskiego okręgu, by negocjować warunki, odpowiada - Dochodziły do mnie informacje nieoficjalne, że chcieli od nas 120 tysięcy złotych - twierdzi prezes. Przyznaje, że oficjalnie jednak na ten temat z zarządem tarnowskiego okręgu nie rozmawiał.
Tymczasem jak się okazuje, zarząd w Tarnowie był i jest otwarty na rozmowy.

- Do mnie dotarły już informacje, że rzekomo chcieliśmy pół miliona - mówi Ignacy Piskorski, prezes zarządu okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Tarnowie. - Kielce wyszły do nas z propozycją, byśmy za darmo udostępnili im wody. W naszych okręgu jest siedem tysięcy wędkarzy, w kieleckim około 20 tysięcy. Nie możemy sobie pozwolić, by za darmo wpuścić na nasze wody taką rzeszę ludzi. W ubiegłym roku uzgodniliśmy, że bierzemy 45 tysięcy złotych, ponadto wędkarze kupują nasze rejestry połowów za 10 złotych. Rejestrów Kielce do kół nie rozprowadziły i doszło do tego, że brzegi po stronie województwa świętokrzyskiego obsadzone były wędkarzami, a mało kto miał rejestr. W tym roku zaproponowaliśmy, że wędkarze będą mogli wykupić sobie za 60 złotych pozwolenie na wędkowanie na naszym odcinku Wisły. Zarząd kielecki nie zgodził się i potem kontakt się urwał. My cały czas jesteśmy otwarci na rozmowy. Przecież wszyscy jesteśmy wędkarzami i musimy sobie ułatwiać życie, a nie komplikować - kwituje Ignacy Piskorski, prezes zarządu okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Tarnowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie