Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weszło nowe prawo. Powodzianie z Sandomierza i powiatu tarnobrzeskiego jako jedni z pierwszych w Polsce wnoszą pozew przeciwko państwu!

Małgorzata PŁAZA
Deklarację przystąpienia do pozwu zbiorowego podpisało około 60 powodzian z Sandomierza, Tarnobrzega i gminy Gorzyce.
Deklarację przystąpienia do pozwu zbiorowego podpisało około 60 powodzian z Sandomierza, Tarnobrzega i gminy Gorzyce. Małgorzata Płaza
W drugiej połowie tego tygodnia do sądu trafi pozew zbiorowy powodzian z Sandomierza i powiatu tarnobrzeskiego przeciwko skarbowi państwa. Będzie to jeden z pierwszych pozwów w Polsce skierowanych na podstawie nowych przepisów.

Powodzianie, którzy w maju i czerwcu stracili swoje domy i firmy twierdzą, że rząd i organy władzy publicznej nie wywiązały się z obowiązku konstytucyjnego, jakim jest zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa, w tym wypadku poprzez budowę wałów, zbiorników retencyjnych i regulację rzek.
Możliwość wystąpienia z pozwem zbiorowym daje obowiązująca od wczoraj ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym.

ŻĄDANIA OD KILKUDZIESIĘCIU DO 2 MILIONÓW ZŁOTYCH

Inicjatorami precedensowego protestu jest grupa poszkodowanych przedsiębiorców z Sandomierza. W czerwcu zorganizowali oni w zamku spotkanie dla zainteresowanych przystąpieniem do pozwu, również z Tarnobrzega i gminy Gorzyce. Wtedy podpisywane były pierwsze deklaracje.
Pozew przygotowuje krakowska kancelaria prawna. - Pozew jest już gotowy. Złożymy go w najbliższych dniach, w czwartek lub piątek - informuje mecenas Dominik Gałkowski z kancelarii Kubas, Kos, Gaertner, która reprezentuje powodzian.

Jest również wymagana przez przepisy liczba powodów, ustawowe minimum to 10 osób. - Powodów jest kilkunastu. Postanowiliśmy, że kolejne osoby będą przystępować do pozwu w późniejszym czasie. Deklarację podpisało około 60 poszkodowanych - mówi Zbigniew Rusak, przedsiębiorca z Sandomierza, inicjator akcji - powódź zniszczyła bar należący do jego żony.

Zainteresowani mają na przystąpienia do pozwu trzy miesiące od daty jego złożenia. Poszkodowani będą domagać się odszkodowań, jak zaznaczają - adekwatnych do wartości poniesionych szkód. Rozpiętość roszczeń jest duża, wynosi od 200 tysięcy do ponad 2 milionów złotych.

OBSZERNA DOKUMENTACJA

Krakowska kancelaria zgromadziła w ostatnich tygodniach obszerną dokumentację. Szczegółów na ten temat ani prawnicy ani poszkodowani nie chcą na razie ujawnić.

- Materiały, które zgromadziliśmy wykazują poważne uchybienia w zakresie ochrony przeciwpowodziowej. Okazuje się, że nowe wały były wykonywane niezgodnie ze sztuką. Powołujemy się również na ostatni raport Najwyższej Izby Kontroli na temat ochrony przeciwpowodziowej. Rząd lekceważył sygnały w tej sprawie - mówi Zbigniew Rusak.

Jak zaznacza mecenas Dominik Gałkowski, kluczową sprawą w postępowaniu będzie ustalenie podmiotu odpowiedzialnego za zaniedbania i przesłanek tej odpowiedzialności.

SĄ DOBREJ MYŚLI

Pozew zostanie złożony w Sądzie Okręgowym w Tarnobrzegu. - To lokalizacja optymalna, chociażby z punktu widzenia świadków, których większość pochodzi właśnie z tego terenu - wyjaśnia Dominik Gałkowski.

Prawnicy nie ukrywają, że sprawa jest skomplikowana. - Mamy świadomość, że proces nie będzie trwał rok czy dwa lata, ale zdecydowanie dłużej. Jesteśmy na to przygotowani - mówi Zbigniew Rusak.
Inicjatorzy protestu są jednak dobrej myśli. - Skoro uznana kancelaria prawna zdecydowała się na złożenie pozwu, to na pewno są duże szanse na wygraną - mówi sandomierski przedsiębiorca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie