[galeria_glowna]
Konferencja prasowa poświęcona ogródkom działkowym z udziałem przedstawicieli Sojuszu Lewicy Demokratycznej odbyła się w sobotę po godzinie 15 przed wejściem głównym do Rodzinnych Ogrodów Działkowych "Kadzielnia" przy alei Legionów w Kielcach. Z działkowcami i dziennikarzami spotkali się wicemarszałek sejmu Jerzy Wenderlich, szef świętokrzyskiego SLD Andrzej Szejna, były poseł Henryk Milcarz oraz Zygmunt Wójcik, prezes zarządu okręgowego Polskiego Związku Działkowców w Kielcach.
"NIE MOŻEMY POZWOLIĆ"
- Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa o Rodzinnych Ogródkach Działkowych jest niezgodna z Konstytucją i jeżeli w ciągu 18 miesięcy nie wejdzie w życie nowe prawo, działkowcy będą narażeni na utratę prawa do własności - przypomniał Andrzej Szejna, podkreślając że temat ten jest bardzo ważny.
- Nie możemy na to pozwolić, dlatego dziś Sojusz Lewicy Demokratycznej rozpoczyna akcję. Przygotowaliśmy dla działkowców ankiety, które pozwolą nam dowiedzieć się, czy życzą sobie naszej pomocy, czy zdają sobie sprawę z tego, co im grozi i mamy nadzieję, że otrzymamy odpowiedź "tak" - tłumaczył Szejna.
"STARY NIEDŹWIEDŹ MOCNO ŚPI"
Pomoc działkowcom obiecywał wicemarszałek Sejmu, Jerzy Wenderlich. - Kiedy siedem lat temu przygotowywaliśmy ustawę o ogródkach działkowych, myśleliśmy, że problemy się skończą. Niestety tak się nie stało - ubolewał wicemarszałek.
Zaznaczył jednak, że Sejm ma czas na wprowadzenie zmian i zrobi wszystko, żeby udało się to zrealizować. - Trybunał dał nam 18 miesięcy na przygotowanie projektu. Nie pozwolimy, żeby ugrupowania takie jak PiS czy PO, które są niechętne działkowcom, bawiły się z nami w zabawę "stary niedźwiedź mocno śpi" i przeczekały ten czas, nic nie robiąc. Nie pozwolimy im zasnąć. Przygotujemy projekt ustawy, który uwzględni zmiany Trybunału i sprawi, że działkowcy będą mogli odpocząć na swoich działkach i działać na nich - deklarował.
"PAMIĘTAJCIE O OGRODACH"
Na koniec głos zabrał jeszcze były poseł Henryk Milcarz. - Pamiętajcie o ogrodach. Przecież stamtąd przyszliście - cytował słowa Jonasza Kofty i skwitował swoją wypowiedź: - Jesteśmy nakierunkowani na drugiego człowieka. Mamy nadzieję, że działki będą nadal oazą spokoju i piękna.
Po przemówieniach Jerzy Wenderlich zaproponował wszystkim, by wejść na teren działek i obejrzeć, jak wyglądają.
- Zdejmijmy krawaty, podwińmy rękawy i wejdźmy na działki. Jeżeli znajdziemy jakieś chwasty, to je wyrwiemy, a jeśli maliny, to spróbujemy po to, żeby wiedzieć, jak dobre rzeczy mogą tu wyrosnąć - powiedział wicemarszałek.
Po skosztowaniu owoców skomentował: - Aż strach pomyśleć, że zamiast malin, mogłyby być tu zwożone jakieś betonowe bloczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?