Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska skrytykowała świętokrzyskich parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości za brak aktywności

To były pierwsze obrady kierownictwa NSZZ „Solidarność” w Świętokrzyskiem po wakacyjnej przerwie. W spotkaniu wzięli udział wicemarszałek Sejmu - Małgorzata Gosiewska (Prawo i Sprawiedliwość) oraz wiceminister spraw zagranicznych i kandydat Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu w województwie – Piotr Wawrzyk.

Związkowcy pytali gości między innymi o kwestie dotyczące obniżenia wieku emerytalnego dla osób wykonujących pracę w szczególnie trudnych warunkach oraz transformacji energetycznej z węgla na zieloną energię i skutkach tej zmiany dla polskiej gospodarki.
Piotr Wawrzyk podkreślił, że rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie bronił polskich interesów gospodarczych. Jak zaznaczył, realizacja przez Polskę unijnego planu osiągnięcia neutralności klimatycznej jest do zaakceptowania pod dwoma warunkami: rozłożenia tego procesu w dłuższym czasie oraz sfinansowania transformacji w ramach budżetu Unii Europejskiej.

Związkowcy mówili też o problemach konkretnych zakładów pracy. Dużo miejsca poświęcono dramatycznej sytuacji Odlewni Chemar. Przedstawiciele załogi skarżyli się na złe, ich zdaniem, traktowanie pracowników, zwłaszcza tych będących w okresie ochronnym przed emeryturą. Zarzucano także zbyt opieszałe działanie Agencji Rozwoju Przemysłu, która przejęła spółkę, ale wciąż nie przekazała około pięciu milionów złotych koniecznych do realizacji strategicznego dla Odlewni zamówienia. Bez tych pieniędzy przedsiębiorstwo nie przetrwa.

Po wysłuchaniu wszystkich uwag i pretensji głos zabrała wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska. - Widać, jak bardzo brakuje Przemka. On nie pukał do drzwi gabinetów, on je po prostu otwierał i wchodził, by rozwiązywać problemy mieszkańców – powiedziała Małgorzata Gosiewska – pierwsza żona wicepremiera oraz lidera świętokrzyskiej organizacji Prawa iS Przemysława Gosiewskiego, który zginął w kwietniu 2010 roku w katastrofie smoleńskiej.

Po zakończeniu posiedzenia Zarządu Regionu „Solidarności” w rozmowie z „Echem Dnia” doprecyzowała: - To był smutny wniosek, który płynął w sposób oczywisty z przeprowadzonej dyskusji. Mam wrażenie, choć nie jestem tutaj na co dzień, że aktywność parlamentarna jest nie wystarczająca, skoro tyle problemów pojawiło się na dzisiejszym spotkaniu. Mówię oczywiście o swojej partii, bo jednak mamy wpływ jako parlamentarzyści na politykę naszego rządu, a przynajmniej powinniśmy mieć ten wpływ szczególnie w zakresie terenu, na którym działamy. To jest nasz obowiązek.

Małgorzata Gosiewska dodała, że osobiście podejmie interwencję w sprawie sytuacji w Odlewni Chemar.

Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?

Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze	Z którą partią ci po drodze? Quiz
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia	Co wiesz o grillowaniu? Quiz