W ten sposób wiceminister, w towarzystwie Macieja Skorupy, przedstawiciela Świętokrzyskiego Oddziału Międzynarodowego Związku Zawodowego Policjantów IPA, radnej Rady Powiatu Sandomierskiego Anny Glibowskiej, jednocześnie przewodniczącej NSZZ „Solidarność” Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego w Sandomierzu i Stefana Sendrowicza, współpomysłodawcy budowy pomnika, uczcił pamięć żołnierzy, przez siedem dni broniących Westerplatte.
Parlamentarzysta powiedział, że obrona półwyspu była aktem niezwykłej odwagi.
- Trzeba pamiętać i pielęgnować pamięć – dodał wiceminister.
Z kolei Maciej Skorupa ze świętokrzyskich struktur Międzynarodowego Związku Zawodowego Policjantów IPA dodał, że cześć i chwała bohaterom, to hasło wciąż żywe i istotne w kształtowaniu młodych pokoleń patriotów.
- Należy je również odnieść do tamtych czasów, do dni, od pierwszego do siódmego września, kiedy garnizon Wojska Polskiego na półwyspie Westerplatte próbował odeprzeć niemiecki atak – wskazywał.
7 września major Sucharski, który już w poprzednich dniach domagał się kapitulacji, wydał rozkaz poddania się polskich żołnierzy, argumentując to stratami, beznadziejnym położeniem, wyczerpaniem żołnierzy, fatalnym stanem rannych.
W Sandomierzu, przy ulicy Mickiewicza, 7 września 2018 roku uroczyście odsłonięto pomnik Władysława Barana, uczestnika wojsk o Westerplatte.
Władysław Baran czynną służbę rozpoczął 17 października 1927 roku w 2. Pułku Piechoty Legionów w Pińczowie. 1 maja 1928 roku ukończył szkołę podoficerską w stopniu kaprala. Po roku awansował na plutonowego i pozostał w służbie wojskowej jako podoficer zawodowy. W 1930 roku trafił do jednostki wojskowej do Sandomierzu, skąd w marcu 1939 skierowano go – w stopniu plutonowego zawodowego – do Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Służbę w WST pełnił od 31 marca. W czasie jej obrony był dowódcą karabinów maszynowych placówki „Prom”. Po zbombardowaniu wartowni numer 5. bronił placówek „Tor kolejowy”, „Fort”, a następnie wartowni numer 3. Po kapitulacji Westerplatte przebywał w niewoli niemieckiej. Po ucieczce z niewoli w 1943 roku powrócił do domu. Przystąpił do oddziału partyzanckiego Armii Krajowej, przyjmując pseudonim „Uparty”. W listopadzie 1944 roku aresztowany i wywieziony do ZSRR, gdzie był więźniem łagrów: Borowicze, Świerdłowsk, Szybałtowo. Do Polski powrócił w listopadzie 1947 roku. Studiował zaocznie w Szkole Głównej Planowania i Statystyki w Warszawie. Po ukończeniu studiów w 1952, rozpoczął pracę jako księgowy w Polskich Zakładach Zbożowych w Dwikozach, a następnie do emerytury był zatrudniony w Spółdzielni Inwalidów w Sandomierzu. Był także biegłym sądowym w dziedzinie księgowości. Miał status inwalidy wojennego. Zmarł 30 sierpnia 1976. W trakcie odsłonięcia pomnika upamiętniającego jego pamięć, przemawiała prawnuczka Paulina Szmolke.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?