Widowisko o rozbiciu kieleckiego więzienia obejrzaly tlumy (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Zmierzch, odpowiednio dobrana muzyka, świetnie grający odtwórcy ról oprawców i uciskanych, to wszystko sprawiło, że atmosfera tego wydarzenia była wyjątkowa. Bieganina, strzały, jęki, wysadzenie specjalnie skonstruowanej na tę okoliczność bramy sprawiły, że widzowie czuli się tak, jakby to działo się naprawdę.

Uratowano niewinnych.

Członkowie grupy rekonstrukcji historycznych "Jodła" razem z kilkoma innymi grupami rekonstrukcyjnymi znakomicie przestawili nocną akcję oddziałów Niepodległościowego Podziemia, przeprowadzoną z 4 na 5 sierpnia 1945 roku. Kieleckie więzienie zostało utworzone w czasach carskich, potem było wykorzystywane przez gestapo, NKWD i UB. Po wyzwoleniu spod okupacji niemieckiej rozpoczęła się okupacja sowiecka. Żołnierze Armii Krajowej nie mogli tego znieść i zdecydowali się pod dowództwem kpt. Antoniego Hedy ps. "Szary" rozbić więzienie Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. 200 zebranych żołnierzy uwolniło w czasie nocnej akcji 354 więźniów, torturowanych przez UB. Większości z nich udało się uciec, cześć wyjechała na Zachód, inni zmienili nazwiska, wielu tak jak Szary zostali ponownie schwytani i osadzeni w więzieniach. Antoni Heda spędził w nim osiem długich lat.

Zachwycona widowiskiem była senator Beata Gosiewska. - To jest niesamowicie autentyczne zobrazowanie historii, o której nie można zapomnieć - podkreśliła. - Musimy wciąż pamiętać o tym co inni zrobili dla naszej wolności.
- Nie miałyśmy pojęcia, jak tamte czasy wyglądały - mówiły przejęte gimnazjalistki Malwina Kopeć i Kamila Rudalska. - Zrozumiałyśmy jak ci ludzie poświęcili się dla wolności naszego kraju.

Wzruszeni kombatanci.

Widowisko dobitnie poprowadził Dionizy Krawczyński, twórca scenariusza, prezes Stowarzyszenia "Jodła" i podsumował, że 50 członków różnych grup rekonstrukcyjnych z całej Polski spisało się znakomicie. - Mimo licznych zajęć stawiają się na każde wezwanie, żeby jak najlepiej przygotować inscenizację. Odczuwam ogromną satysfakcję i bardzo się cieszę z tego, że widowisko obejrzało aż tyle osób. Nawet się tego nie spodziewałem.

Oglądane obrazy bardzo wzruszyły też starszych mieszkańców. Kielczanka Józefa Tuchowska powiedziała, że takie spektakle są bardzo potrzebne dla upamiętnienia tamtych wydarzeń i oddania hołdu poległym za ojczyznę. - Dobrze pamiętam ten dzień, wtedy z wiezienia został uwolniony mój sąsiad Jan Czarnecki. - Była wielka walka i ogromny strach. Śledzący prezentację kombatanci, żołnierze Armii Krajowej i powojennego Podziemia, wśród nich Henryk Pawelec ps. "Andrzej", najmłodszy żołnierz kpt. "Szarego" mieli łzy w oczach i mówili, że ponownie przeżywają wszystko jeszcze raz.
Na koniec zebrani widzowie otrzymali znicze i złożyli je w hołdzie pomordowanym żołnierzom. Uroczystości upamiętniające te dramatyczne wydarzenia trwają w Kielcach dwa dni. Dzisiaj w Bazylice Katedralnej odprawiona została Msza Święta, a po niej obchody rocznicy rozbicia więzienia UB będą miały miejsce ponownie na ul. Zamkowej. Na dziedzińcu byłego więzienia wystąpią Andrzej Kołakowski, bard Niepodległościowego Podziemia oraz chór "Żołnierskie Echa". Przy tej okazji dużo osób zdecydowało się zwiedzić bezpłatnie Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej.