Pierwsze pytanie, które zadał prowadzący, dotyczyło tego, czy senat funkcjonuje poprawnie, a jeśli nie, w jakim kierunku powinna pójść jego reforma.
- Senat w obecnej formule nie spełnia swojej funkcji. Powinna być to izba refleksji, w której analizuje się proces tworzonego prawa, a nie tylko przyklepuje to, co wymyślił Sejm. Dzieje się tak, jeśli w Senacie przewagę ma ta sama partia, co w Senacie - powiedział Andrzej Lasak.
- Po dwóch kadencjach spędzonych w Senacie, uważam, że działa on prawidłowo. Większość poprawek senatu jest przyjmowana. Gdyby Senat działaby źle, nie startowałbym do niego - odparł Jacek Włosowicz.
Następnie Paweł Więcek zadał pytanie o najważniejsze problemy w okręgu. Co, według kandydatów, można by zmienić, żeby kłopoty zniknęły?
- Województwo świętokrzyskie nie ma szczęścia do tego, by reprezentowali je ludzie z niego pochodzący. Dlatego nie znają problemów tego regionu. Trzeba powiedzieć, że duża część tego okręgu ma charakter rolniczy. Sam prowadzę gospodarstwo, wiem coś o tym. Mięso tak potaniało, że sytuacja nie jest do zaakceptowania dla rolników - powiedział Andrzej Lasak.
- Zgadzam się z tym. Mam nadzieję, że Ponidzie zagłosuje na swoich kandydatów. Jeśli chodzi o sprawy rolnictwa, to najważniejsze jest, by skrócić łańcuch pośrednictwa, by w większym stopniu należał on do rolników - powiedział Jacek Włosowicz.
Podczas debaty kandydaci zadawali pytania sobie nawzajem.
- Ostatnio w debacie Jacek Sasin z Prawa i Sprawiedliwości zachwalał formułę rolniczych dopłat niemieckich i ich poziom. Chwalił się, że polski rolnik dostaje 216 euro dopłat, co nie jest prawdą. Czy informujecie rolników o tym, że są to dopłaty do produkcji i że 70 procent naszych rolników może nie otrzymywać dopłat w ogóle? - zapytał Jacka Włosowicza Andrzej Lasak.
- Podział dopłat jest wewnętrzną kwestią danego kraju. Jacek Sasin mówił prawdę. Francuzi, Niemcy i Holendrzy dostają więcej. Nie dobiliśmy do średniej europejskiej. My w obecnych negocjacjach spowodujemy, że dopłaty zostaną wyrównane - odparł Jacek Włosowicz.
Jacek Włosowicz zapytał Andrzeja Lasaka. - Ugrupowania, które pana poparły, chcą adopcji dzieci przez pary homoseksualne. To pogwałcenie konstytucji, ale także naszej tradycji i rodziny. Co pan na to? - powiedział
- Jeśli jakieś ugrupowanie nie ma nic do zaproponowania, często ucieka się do kwestii ideologicznych. W tych sprawach, w Polskim Stronnictwie Ludowym obowiązuje zasada, że każdy głosuje według swojego sumienia. Nie potrzeba nam nadzorców, prezesów - odparł Andrzej Lasak.
- Mam nadzieję, że te wartości na Ponidzie nie trafią - szybko zripostował Jacek Włosowicz.
Pytania zadawała także publiczność.
- Czy w Polsce prawidłowo działają instytucje państwa? - zapytano Andrzeja Lasaka.
- Instytucje państwa zostały prawie całkowicie wyłączone. Sejm, Senat, Najwyższa Izba Kontroli, Rzecznik Praw Obywatelskich, prezydent - te instytucje nie działają, niestety, prawidłowo. Jak w każdej kończącej się dyktaturze, gdy zabraknie osoby, która tym kieruje, będzie wielki kryzys państwa - powiedział Andrzej Lasak.
- Jak Pan widzi swoją rolę w funkcji senatora? - takie było drugie pytanie do Andrzej Lasaka.
- Będę reprezentował swoich wyborców. Zachęcam do głosowania na mnie, byśmy w Polsce mieli debatę prawdziwą, byśmy mogli wypracowywać jak najlepsze rozwiązania - odparł kandydat.
Pytania zadawano też Jackowi Włosowiczowi.
- Do tej pory polscy rolnicy byli traktowani gorzej od rolników francuskich i niemieckich. Ile jeszcze to potrwa? - pytała widownia.
- Najwięcej dostają rolnicy na Malcie, to specyficzną produkcja. Drudzy są Grecy, którzy uprawiają w górach. U nas ciągle jest tylko 216 euro. W 2012 roku w parlamencie składałem postulaty w tej sprawie, ale niestety wasz minister Sawicki nie odezwał się wtedy w Komisji Europejskiej. Na szczęście mój głos wsparł Janusz Wojciechowski, który dziś został wybrany na komisarza rolnictwa - powiedział Jacek Włosowicz.
- Był pan w swojej pracy nieskuteczny - odparł Andrzej Lasak.
- Parlamentarzyści mają po jednym biurze w regionie, pan ma pięć. Po co aż tyle? - pytano Jacka Włosowicza.
- Na Ponidziu nie ma zbyt wielu przedstawicieli stamtąd. Jestem sam, jako parlamentarzysta. Jest na to zapotrzebowanie. W związku z tym wszystkie biura są potrzebne. Gospodaruję się tak, by mieć te pięć biur i odwiedzać je w miarę często - odpowiedział Jacek Włosowicz.
Na koniec odbyła się autoprezentacja kandydatów.
- Szanowni państwo. Zaprezentowałem małą, ale ważną część naszego programu. Zachęcam do głosowania na moją osobę, byśmy mieli autentyczną debatę, byśmy mieli instytucje, które działają niezależnie. Zadbajmy o przyszłość naszych dzieci, byśmy nie zadowalali się tym, że ktoś redystrybuuje nasze pieniądze. Pieniądze nie są rządu, ale obywateli, jak powiedziała kiedyś premier Wielkiej Brytanii - powiedział Andrzej Lasak.
- Skalbmierz to moje miejsce urodzenia, Kazimierza to miejsce, gdzie się wychowałem. Po studiach wróciłem do Kielc, prowadziłem tu pierwszą działalność polityczną. Pełniłem funkcje posła i senatora. Moje doświadczenia chcę wykorzystać dla mieszkańców województwa. Mam nadzieję, że 13 października głosy padną na mnie - powiedział Jacek Włosowicz.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?