Wielka Orkiestra to wielki wstyd dla Polski

29 Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbędzie się już w niedzielę. Wolontariusze staną pod kościołami, sklepami i miejscami morsowania, tam najwięcej ludzi. W internecie już można licytować fajne rzeczy. Wieczorem emocje sięgną zenitu. Oczy narodu skierują się na „Wiadomości”. Przemilczą czy coś bąkną? Wymażą serduszko w klapie czy nie? A może poinformują, że Owsiak to zwykły geszefciarz, co jeździ autem za milion szekli? Smutne. WOŚP nie jest już czysto charytatywnym przedsięwzięciem. Stała się sprawą ideologiczną. Nie dajesz – jesteś faszystą, pisiorem i dnem ostatnim. Dajesz, toś zdrajca, lewak i POpapraniec z LPG wypisanym na czole. Jurek mógłby się czasem ugryźć w język, a prezydent, premier i minister zdrowia przyznać, że bez WOŚP byłaby bida i grzecznie podziękować. Że tak nie robią, trudno. Jak działa orkiestrowa fundacja? Jak dotąd, żadnych machlojek w niej nie wykryli, a pewnie niejeden szukał. Wiem tyle, że szpital w Skarżysku dostał od niej sprzęt za dwa miliony złotych. No i ta chęć bycia dobrymi, jaką wywołuje u ludzi, nie do przecenienia. Owszem, można było sobie darować przepuszczanie pieniędzy na fajerwerki i wielkie koncerty. Czasem miałem wrażenie, że forma przerasta treść. Ale efekt był! Uważam, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to wielki wstyd dla Polski. Sporo płacimy na służbę zdrowia, a jak boli ząb, mus iść prywatnie. Rząd wydaje miliardy na tureckie seriale w TVP, geotermię w Toruniu i inne niezbędne rzeczy, a żeby kupić inkubatory dla wcześniaków i endoskopy do wtykania wiadomo gdzie i badania wiadomo czego, małolaty muszą łykać gile na mrozie i żebrać o datki od emerytów. Powinniśmy zbierać pieniądze dla ofiar wojny w Syrii i Polonii w Kazachstanie, a nie dla szpitali w kraju, który dumnie wstał z kolan i jest europejskim liderem we wszystkich dziedzinach. Z liczbą szczepień, zgonów i elektrycznych aut włącznie.