Wielka podwyżka cen prądu. Jakie plany oszczędnościowe mają władze Smykowa, Fałkowa, Słupi Koneckiej i Ruda Malenieckiej?

Codziennie wszyscy mierzymy się z ogromnymi podwyżkami cen. Szczególnie dotkliwe są podwyżki cen opału i zapowiadane przez dostawców ceny energii. Te ostatnie mogą być bardzo trudne do przełknięcia przez samorządy, w których budżetach koszt energii elektrycznej już stanowi bardzo dużą wydatków. A jest niemal pewne, że w 2023 roku zwiększy się kilkakrotnie. Zapowiedzią może być przykład niedalekiego Szydłowca w województwie mazowieckim. Wraz z kilkunastoma innymi gminami otrzymał właśnie ofertę na dostawę energii elektrycznej. Stawka dosłownie zmroziła. Jest 6-krotnie wyższa od dotychczasowej.

W nieznacznie lepszej będzie najprawdopodobniej gmina Smyków. - Nie mamy jeszcze umowy, ale jest już po przetargu i znamy już proponowane stawki. Są wyższe o ponad 400 procent - informuje Jarosław Pawelec i zapewnia, że gminę na pewno czekają energetyczne oszczędności. Ale czekają również energetyczne inwestycji w postaci rozwoju fotowoltaiki.
Wójt zwraca również uwagę na kosmiczny wzrost cen ekogroszku. - W ubiegłym roku za tonę ekogroszku płaciliśmy 670 złotych. Teraz mamy ofertę na 4,6 tysiąca. A potrzebujemy 150 ton tego surowca - mówi Jarosław Pawelec.

O oszczędnościach mówi również wójt Fałkowa, Henryk Konieczny. - Spodziewamy się wzrostu cen na poziomie minimum 400 procent i już zaleciłem możliwie największe oszczędności, choć ruchów nie mamy zbyt wiele. Ponieważ mamy nowoczesny system ulicznego oświetlenia ledowego, mamy możliwość przyciemnienia latarni ulicznych w godzinach 23-4 rano. Na szczęście też na wielu budynkach mamy też instalacje fotowoltaiczne i pompy ciepła , ale wygląda na to, że kolejne inwestycje w odnawialne źródła energii to tylko kwestia czasu - opowiada wójt Konieczny.

Z problemami muszą liczyć się władze gminy Ruda Maleniecka, ponieważ całkiem niedawno zainwestowały w wymianę systemu ogrzewania w szkole. - W ubiegłym roku zmodernizowaliśmy kotłownię olejową na pelletową. Teraz czeka nas zakup surowca w dużo wyższej cenie, niż można go było kupić w momencie gdy tę inwestycje planowaliśmy - zauważa Leszek Kuca, wójt Rudy Malenieckiej. Zapewnia jednak, że władze gminy nie dopuszczą do sytuacji, w której dzieci będą musiały pójść na naukę zdalną. - Nie będziemy oszczędzać na dzieciach. Zdalna nauka to złe rozwiązanie - stwierdza.

Podobnie do problemu podchodzi Robert Wielgopolan, wójt Słupi Koneckiej. - Jesteśmy po modernizacji szkoły w Pilczycy, przedszkola i siedziby Urzędu Gminy. Ekogroszek będziemy kupować do szkoły w Wólce, ale nie jest taka duża ilość, aby nawet kilkakrotnie wyższa cena zagrażała utrzymania tam odpowiedniej temperatury - zapewnia.